Siukum Balala Siukum Balala
507
BLOG

Ostatnie podrygi zdychającej ostrygi

Siukum Balala Siukum Balala Społeczeństwo Obserwuj notkę 25

Ostatnie podrygi zdychającej ostrygi, napisałby moj ulubiony bloger spod Sukiennic, gdyby wiedział w jakim miejscu znalazł się moja błyskotliwa, ciągle rozwijająca się kariera, blogera służącemu sprawom ważnym dla narodu i państwa polskiego. Niestety mój tegoroczny powrót z objazdu Polski i peryferii okazał się być powrotem na tarczy. Zrobiłem ponad 5500 km. Objechałem pólnocne rubieże, odwiedzilem Litwę kowieńską, naszą Litwę bliższą z Wilnem. Zahaczyłem o Druskienniki, dotknąłem klimatycznej Suwalszczyzny, Mazur i Powiśla. Nic nie zwiastowało powrotu na tarczy.

image

Ruszyłem przez Elbing w Oberland, przez Marienburg i Dirschau. Jechałem drogą " zweiundzwanzig " Nie pchałem się na Warthegau, poczekam aż Kultzig Autobahn będzie frei. Dawną stolicę NRD w Niemczech Środkowych zaliczyłem bez problemów "...nie byłem przecież Żydem " Jeśli ktos uważa, że to płaski żart, to przypomnę, że niemieckie MSW ostrzega regularnie przybyszy z Izraela, by w niektórych rejonach Niemiec Środkowych i Centralnych, nie obnosili się z atrybutami swojej żydowskości. Można dostać po mordzie. Niemcy to niestety nie polski antysemicki tramwaj, w którym aktorka Cielecka, wracająca z rautu, czuje się jak żydowskie dziecko z warszawskiego getta. Dalibog nic mi nie wiadomo jak czuło się po raucie w 1942 żydowskie dziecko w tamwaju wracającym do getta.

image

Potem było coraz lepiej i szybciej. Nocleg w Hanowerze, odwiedziłem pałac rodziny hanowerskiej, było nie było tyle już lat na brytyjskim tronie. 

image

Hanower

Chciałem odwiedzić również Uniwersytet Leibniza, ale co ja z tego rachunku różniczkowego rozumiem ? Potem, również bez większych problemów odwiedziłem francuskie Aix - la - Chapelle, obecnie w Niemczech Zachodnich. Ze znanych sobie powodów zajechałem do Venlo.

image

Mają tam białe kangury, więc po co mi było nadkładać kilometrów i jechać do Australii. Jedna kangurzyca jest w ciąży, choć już urodziła. Kangury tak mają, rodzą się, ale jakoś nie do końca. Tylko głowa im wystaje. Może dlatego, że im wszystko zwisa na południowej półkuli. Dalej szło bez problemów większych. W Dunkierce zakupy win, bez alkoholu, jakieś francuskie wyroby mięsne na pamiątkę... i na prom w Calais. Od Dover hajda !! do domu.

image

W Milton Keynes zjechałem z motorwaya aby zatankować. Wracając już witałem się z gąską. Na rondzie, kątem oka, zauważyłem dość agresywnie dojeżdzające auto. Oglądam programy motoryzacyjne w TVN, w miarę pokazują prawdę ( w miarę ) wiem zatem, że uderzenia boczne bywają najfatalniejsze w skutkach. Miednica w drebiezgi, miska olejowa pewnie też, stawy biodrowe wypadnięte z panewek, nic ciekawego. Dlatego lekko przyhamowałem, by mieć ten ułamek sekundy, w którym potrafi się rozstrzygnąć wszystko. Wówczas rozległ się dźwięk trąbki królewskiego pocztyliona z Royal Mail.

image

To szybka poczta mknęła do Londynu z North West. Rozległ się hałas, trzaski jakieś, poleciały odłamki szkła, w przód i na boki. Tak zakończył sie jeden z najdłuższych moich wyjazdów na Ojczyzny łono. Choć dusza moja - zgodnie z tym co pisał wieszcz - nie została nigdzie przeniesiona, to auto już tak. A takie było ładne, amerykańskie.

image

Nie narzekam, królewska poczta wypłaciła, przez pośrednika, solidną rekompensatę za szkody, niestety uziemiony, pozbawiony auta muszę czytelników powiadomić, że będziemy musieli zadowolić się na tym blogu jedynie reminiscencjami. Trudno pisać cokolwiek, szukać tematów nie mając środka lokomocji. W stołecznym Krakowie, gdzie wszędzie blisko, gdzie bywa Kaczyński z Dudą, gdzie na ulicy spotkasz Terleckiego, pisanie bloga to betka. Gdzie tyle rozradowanej młodzieży ze środkowym palcem i tymi gwiazdkami zwiastującymi wolność... już niedługo. Można ? wszystko można, przede wszystkim pisać, pisać, pisać. Prowadzić bloga ważnego dla narodu i spraw ważnych dla państwa polskiego. Niestety, póki nie kupię auta, będą same - jak wspomniałem - reminiscencje. Sprawy ważne dla narodu na razie na bok. Pozdrawiam czytelników i czuję się dobrze. 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo