Skorpion48 Skorpion48
386
BLOG

Paliot, krzyż,trybunał i ....frajerzy

Skorpion48 Skorpion48 Polityka Obserwuj notkę 6

Dla tych wszystkich, którzy poważnie traktują słowa Palikota o skierowaniu sprawy "krzyża" do trybunałów międzynarodowych". Jesli myślą, ze Palikot sprawy nie zna i jest tak głupi, aby porywać się " z motyka na księżyc", to udowadniają, że ich naiwność nie zna granic.        

Gdzieś tak mimochodem mainstreamowe media wspomniały o wyroku w sprawie krzyża we włoskiej szkole. Przypomnę, że rok temu, gdy zapadł korzystny dla pani Lautsi wyrok pełno było informacji na ten temat, a Taraso- podobni i wielu lewaków wręcz tryskało radością, a niektórzy domagali się wręcz delegalizacji KK. Ale....18 marca br. Wielka Izba Europejskiego Trybunału Praw Człowieka / WI ETPC/ w sprawie Lautsi kontra Włochy przywraca umiarkowaną wiarę w system prawny.

          Wróćmy na chwilę do sprawy sprzed roku. Otóż wówczas 7 sędziów ETPC jednogłośnie stanęło na stanowisku, że"...obecność krzyża w klasie do której uczęszcza dziecko pani Lautsi, narusza wolność sumienia oraz wychowania własnego dziecka zgodnie z przekonaniami rodziców".Włochy odwołały się od tego wyroku, wsparte przez kilka państw / ciekawe, że wśród wspierających Włochy krajów zabrakło Polski!/, oraz organizacje pozarządowe, grupę posłów do europarlamentu. Znaczącego poparcia staraniom Włoch udzieliła również wpływowa organizacja Human Rights Watch. Reprezentowania interesów odwołujących podjął się znakomity amerykański prawnik prof. Weiler.Aby dopełnić informację o prof. Weilerze dodam, że jest on głęboko wierzącycm Żydem, co wielokrotnie z mocą podkreślał. Prof.Weiler błyskotliwie rozprawił się z lewacką nowomową, pozbawiając przeciwników krzyża argumentów. Zresztą osądzcie to Państwo sami:  " W postępowaniu I instancji ETPC wydał orzeczenie, które w istocie jest nadinterpretacją prawa z pozycji subiektywnych. Cała uwaga sędziów pierwszej instancji skupiła się na stwierdzeniu, że " obecność krzyża może być interpretowana jako znak religijny i może ono poczuć, że środowisko szkolne naznaczone jest konkretną religią".Tym samym dla sędziów istotniejsze było to co " mogli"sobie pomyśleć uczniowie, a nie obiektywna ocena stanu faktycznego. Rozumowanie takie jest charakterystyczne dla tzw. emotywizmu,teorii etycznej, wg. której przyjmuje się jako pełnoprawne subiektywne oceny, tzn. to co " mogą sobie wyobrazić zainteresowani", a nie oceny obiektywne. Jeśli dodamy do tego uzasadnienie Trybunału I Instancji odnoszące obecność krzyża w klasie do czasów Mussoliniego, to mamy albo z próbą zohydzenia krzyża, albo ignorancją historyczną sędziów. Cały system edukacji włoskiej był w przeszłości od czasów najdawniejszych zorganizowany wokół kościoła, zatem nonsensem jest odnoszenie tego faktu wyłącznie do okresu I połowy XX wieku.

  (...) Nie wytrzymuje krytyki powoływanie się na Konwecję Praw Człowieka i odwoływanie się do zasad " pluralizmu" i " świeckości". Te zasady, choć dopuszczalne na gruncie Konwencji, nie są przez nią w żaden sposób narzucane państwom. Przyjęcie " świeckości" Państwa jest wyborem danego Kraju. Zatem do władz włoskich a nie Trybunału należy uznanie, czy chcą wprowadzać daleko posunietą świeckość państwa. A wtedy ta świeckość winna mieć odzwierciedlenie w Konstytucji danego Państwa. Jeśli w porządku konstytucyjnym Włoch i innych krajów zapisu takiego nie ma, to skąd się one biorą w orzecznictwie Trybunału? Nie może być tak, że z akademickich i intelektualnych dyskusji wynikają jakieś rozwiązania, a następnie poprzez umysły sędziów z pominięciem drogi ustawodawczej,trafiają na karty wyroków przez nich wydawanych, w całkowitym oderwaniu od obowiązujacego prawa. Czy rola sędziów nie powinna ograniczyć się do bycia tylko " ustami ustawy", a tymczasem sędziowie uzurpują sobie prawo bycia twórcami ustaw. Osobiście uważam, że im mniej twórczej aktywności sędziów tym lepiej, a jeśli już zasiadają w międzynarodowych gremiach sędziowskich winni bacznie brać pod uwagę tradycje prawne i kulturowe danego kraju i wykazywać wiekszą powściągliwość ideologiczną."

     W konsekwencji tego przewodu sądowego Wielka Izba ETPC wydała wyrok korzystny dla strony włoskiej/ krzyże mogą być w miejscach publicznych/ i innych skarżących wyrok I Instancji ETPC. W wydanym wyroku Wielka Izba ETPC jednoznacznie stwierdziła, że obecność symboli religijnych w miejscach publicznych nie jest równoznaczna z narzucaniem niczego. Jest precedens i tego się nie zmieni. Nie krzyz jest narzucany, tylko niszowe mniejszości bredzą, próbując narzucić swój punkt widzenia.

    Dla wojującej lewicy ten wyrok powinien być sygnałem, że kończą się zabawy w narzucanie " politycznej poprawności". Na uwagę zasługuje także fakt, że wyrok w sprawie " krzyży w szkole" jest pierwszym wyrokiem uchylonym w całości przez Wielką Izbę. Dotychczas nie było przypadku, aby wyrok I Instancji ETPC został uchylony. Stąd moja umiarkowana wiara w powrót praworządności.

     I co, myślicie, że Palikot to dureń? Nie, zrobił Was antyklerykałów, jak wielu innych w bambuko.

Skorpion48
O mnie Skorpion48

Normalny.Rządy PO w liczbach Dług publiczny Polski... reżimowe media milczą... 910 742 558 552 PLN

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka