Dokładnie tydzień temu zarząd Polskiego Związku Futbolu Amerykańskiego na swojej stronie internetowej opublikował ogłoszenia komisji dyscyplinarnej. Prezes wrocławskiego zespołu Marcin Wyszkowski został zawieszony w działaniach Polskiej Ligi Futbolu Amerykańskiego na 1,5 roku za zachowania rasistowskie skierowane przeciwko byłym graczom The Crew. To chyba pierwszy przypadek, a na pewno pierwszy z którym się zetknąłem gdy działacz sportowy zostaje skazany za zachowanie rasistowskie, o dziwo miało to miejsce w lidze zupełnie nie popularnego w Polsce futbolu amerykańskiego, gdzie czarnoskórych graczy w historii ligi można by policzyć na palcach dwóch rąk. Sprawa wydaje się strasznie mało klarowna i prawdopodobnie potrzebowałaby poważnej dziennikarskiej roboty, w internecie można znaleźć jedynie strzępy informacji w postaci przepisanego na kilka sposobów jednego większego artykułu. Chociaż szukając materiałów udało mi się natrafić na wywiady prowadzone przez Uniradio z oboma czarnoskórymi graczami oraz byłym sponsorem wrocławskiej drużyny Lowellem Husseyem, z którym można poznać ich wersje zdarzeń. Co mówią obie strony konfliktu?
Marcin Wyszkowski twierdzi, że nie było żadnego rasizmu. Zawodnicy zostali wyrzuceni z drużyny za psucie chemii i wywyższanie się decyzją samych zawodników. Wyrok i cała sprawa jest żartem, ponieważ nie został on nawet przesłuchany przez komisję dyscyplinarną PLFA. Cała sprawa została oparte o dziwne spreparowane dowody i planuje wystąpić z pozwem o zniesławienie przeciwko Akiemu Jonesowi.
Lowell Hussey stanął po stronie zawodników i po wyrzuceniu Amerykanów z drużyny zaprzestał finansowania. Tłumacząc, że wróci jeśli z drużyny zostanie usunięty Wyszkowski, wspominając że kocha Wrocław i drużynę której nazwę wymyślił i był jej pierwszym trenerem.
Lance Burne jeden z Afroamerykanów w wywiadzie powiedział ze były prezydent The Crew jest rasistą i musiał odejść, a po zakończeniu sezonu nie chcę mieć nic wspólnego z Polską.
Aki Jones udzielił bardzo długiego 30 minutowego wywiadu w którym rzuca światło na kulisy oraz funkcjonowanie wrocławskiego zespołu. Aki jest byłym graczem NFL, gdzie występował w Washington Redskins jednej z bogatszych drużyn w lidze. Jego pojawienie się jest dla PLFA większym wydarzeniem niż sprowadzenia na początku lat dziewięćdziesiątych Keith-a Williamsa, pierwszego czarnoskórego w Polskiej Lidze Koszykówki. Poza olbrzymim wywiadem, na swoim blogu opublikował on również bardzo emocjonalny wpis(pojawiają się określenia typu cyklop, chłopaczek i karaluch w stosunku do Wyszkowskiego) tuż po usunięciu z drużyny, gdzie w cierpkich słowach przedstawił co myśli o byłym prezesie The Crew. Wywiad udzielony UniRadio jest znacznie bardziej stonowany, Aki powtarza zarzuty, odniosłem jednak wrażenie że przedstawiony obraz Marcina Wyszkowskiego to nie obraz rasisty, a raczej strasznego skur....na próbującego rozgrywać graczy w celu osiągnięcia swoich celów. Co oczywiście nie zmienia faktu, że można być jednocześnie jednym i drugim. Z tego co mówi Aki wynika, że Marcin nie był zadowolony ze sprowadzenia graczy z USA i tak naprawdę od tego wszystko się zaczęło, bardzo szybko doszło do konfliktu między nim, a wygadanym i nie dającym sobie w kasze dmuchać Jonesem, który jednocześnie podważa role prezesa i zarzuca mu działanie na niekorzyść drużyny. Z biegiem czasu pojawiły się konflikty w drużynie i podział między graczami z Polski, a Amerykanami, który pewnie sprytnie rozgrywał sam Marcin. Co ostatecznie skończyło się wyrzuceniem Amerykanów i pozbawieniem się szansy na zdobycie tytułu, a następnie zaowocowały zarzutami o rasizm.
Wywiad każe postawić również kilka zasadniczych pytań dotyczących działania drużyny. Kto był jej prezesem i dlaczego? Kto jest właścicielem? Skąd w klubie brali się amerykanie? Kto podpisywał kontrakty? Kto tym kieruje?
Mam nadziej przeczytać o tym poważny artykuł, sprawa na pewno jest tego warta. Chciałbym żeby PZFA opublikowała materiały na podstawie których Marcin Wyszkowski został skazany w celach nie tylko odstraszających innych mających podobne ciągoty, ale również dla władz innych sportów tam z pewnością dochodzi do podobnych sytuacji i gracze są zostawiani sami sobie. Mam nadzieje, że tego typu wydarzenie się już więcej nie powtórzy, a nagłośnienie i wytłumaczenie jest ku temu najlepszym sposobem. Po tylu latach doświadczeń z obcokrajowcami powinniśmy sobie powiedzieć co jest a co nie jest rasizmem.
