Przez kilka miesięcy wmawiano nam, że PiS posiada panaceum na chorą sytuacje w gospodarce. Tym lekarstwem miałbyć tak zwany "Pakiet Kluski". Dodatkowo miał go wspomóc "Pakiet Szejnfeld". Tymczasem parę dni temu PiS zmienił zdanie:
http://www.pb.pl/News.aspx?id=f803f51c-8115-4d5e-acc9-107f13fdfde0
Wczoraj Rada Ministrów uroczyście przyjęła pierwszą część rządowego pakietu Kluski, czyli projekt zmian w ustawie o działalności gospodarczej.
— Ta ustawa radykalnie poprawi warunki prowadzenia działalności gospodarczej — zapewniał premier Jarosław Kaczyński.
Roman Kluska stwierdził, że rząd wykonał krok w dobrym kierunku.
Niestety, prawda jest znacznie mniej kolorowa.
Na skutek oporu Ministerstwa Finansów (MF) z pakietu wypadły dwa najbardziej oczekiwane przez polskich przedsiębiorców rozwiązania: ograniczenie kontroli firm przez kilka instytucji naraz oraz powszechna możliwość zawieszania działalności gospodarczej.
Premier nie zgadza się też na połączenie pakietów Kluski i Szejnfelda (pakiet Platformy Obywatelskiej).
— Nie ma powodów, aby łączyć pakiety Kluski i Szejnfelda. Pan Szejnfeld nie kwestionował III RP, systemu, dzięki któremu pan Kluska znalazł się w więzieniu. Pan Szejnfeld broni układu — uderzył premier.
Co na to Adam Szejnfeld?
— Jak premier ma czelność tak kłamać publicznie? Osobiście wystosowałem do rządu Millera interpelację poselską i dezyderat komisji sejmowej, w których domagałem się wskazania i ukarania winnych krzywdy pana Kluski. On sam potem dziękował mi za to. Wypowiedź premiera odbieram z ubolewaniem i rozczarowaniem — mówi poseł Szejnfeld.
Jako dodatek zaserwuje opinie posła Szejnfelda dotyczącą III RP (która nawiasem mówiąc dalej trwa) :
http://ks.sejm.gov.pl:8009/iz4/i-tresc/i8837-1.htm