sof0kles sof0kles
47
BLOG

Tragedia, Lekarz i Śmierć.

sof0kles sof0kles Polityka Obserwuj notkę 2
Czytałem komentarze na Onecie, na S24, wszędzie poruszające teksty o kruchości ludzkiego życia, wyrazy współczucia i chęć pomocy poszkodowanym, niestety nie możliwa do zrealizowania z wielu róznych powodów. Dalej popatrzyłem na liste gg. Atmosfera tragedii udzieliła się moim znajomym, jakieś świeczki, wyrazy współczucia. Przeglądam portale i wszędzie layout biało-czarno. W telewizji i w radiu głośno mówią, słuszę: msza tu i tam, wyciągam wniosku: modlitwa wszędzie. Dochodze do zdziwaczenia, że jestem jedynym niewspółczującym, że serdecznie mam ich gdzieś i mam zimne serce. Wieczorem, późnym wieczorem repertuar dobroci i współczucia. Spotkanie prezydentów (naszego, z ich (francji) w towarzystwie lekarzy, pielęgniarzy - myślę: piękna szobka, jaka piękna tragedia. Czy jutro, za tydzień może za miesiąc, dalej będą tacy czuli, dobzi? W między czasie słyszę dekraracje Prezydenta lub lekarza, tyle głosów w między czasie, że już nie pamiętam - "Zrobimy wszystko co w naszej mocy". Kolejna refleksja. Słownie: pięć dni temu tvp, czyli ci co mają dziś współczucie wypisane na twarzy, pokazało taki program, o takim sławnym już skądinąd lekarzu, "misja specjalna". I przedstawiali lekarza, nie wiem czy człowieka, bo z opisu wynikało, że bestia, bezwględna i odrażająca, który właśnie - moim zdaniem - "zrobił wszystko co leżało w jego mocy". Mianowicie podejmował się leczenia przypadków, które medycyna nazywa beznadziejnymi - zbrodniarz. Wiele osób, choć tego też nie wiem czy napewno, bo byli anonimowi - oczywiście dla dobra.. śledztwa - w tymże materiale mówiło, że robił za wiele, że jakieś eksperymenty et cetera... tak, to ten co wyszedł niedawno z aresztu, M.. Mengele, tfu Mirosław G. Kolejna dziwnie powiązana z tematem myśl. Mam kuzyna, który dla mnie jest większym bohaterem niżci bezbronni, dobroduszni, umarli pasarzerowie. Kuzyn ten pracowity w trzy dupy, wybudował dom duży, pracował na trzy zmiany i zachorował na wątrobe. Przypadek beznadziejny, nieuleczalny, śmiertelny. I wiecie co wam powiem? Chcę mojego Mengele, który "zrobiłby wszystko co jest możliwe", a nie powiedział: zostań w domu, śmierć jest blisko, spadaj. Tak więc sumując nie jako mój wywód jestem wrażliwy, mam współczucie, ale inne inne niżli ci co teraz mają smutną twarz nad losem pasażerów, mam współczucie dla ludzi, jednostek, indywidualnych tragedii. I szczerze, szczerze jak tylko umiem powiem: nie podobają mi się takie szobki.
sof0kles
O mnie sof0kles

Motto: W walce na śmierć i życie chcę zawsze wykorzystać wszelką broń, jaką posiadam - niepoważna byłaby śmierć z bronią przypiętą do pasa.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka