Do napisania tej notki na aktualnie bulwersujący temat mankamentów ze Stadionem Narodowym, sprowokowały mnie liczne komentarze i wypowiedzi działaczy sportpwych. Wpadka z "potopem" na stadionie, kompromitująca Polskę w oczach świata, nie ma "ojców". Nie ma winnych a Pan Premier będzie dopiero ich szukał.
Gdyby jednak Pan Tusk był mężęm stanu, za jakiego chce uchodzić, zadbałby już na etapie projektowania i budowy o właściwy nadzór rządowy. Brak urządzeń lekkoatletycznych, kłopoty z dachem i problemy z murawą ...to wszystko jest dowodem, że budowa stadionu szła na żywioł i nie było intensywnego nadzoru technicznego (we wszystkich fazach harmonogramu wykonawczego), przedewszystkim zaś nadzoru i wizji instytucji rządowych. Dlaczego rządowych ? Wyjaśniam.
Tak wielką inwestycję sportową , w naszym kraju, oglądaliśmy po raz pierwszy w naszej historii. Zdrowy rozsądek i logika wskazywały, że powinno to być przysłowiowym oczkiem w głowie Rządu. A jak wyszło każdy widział (a świat "podziwiał"). Dwa miliardy złotych to duży nakład, nawet za duży jak na takie uchybienia techniczne, których byliśmy świadkami w czasie meczu Polska - Anglia. Ktoś za to odpowiada imiennie, bo przecież z tej kwoty 2 mld. zarówno projektanci jak i nadzorujący otrzymali sute wynagrodzenia. Z tym dachem, to nie jest tak, że ktoś go nie zamknął czy nie otworzył. Tam prawdopodobnie wchodzą w grę problemy techniczne, które nie pozwalają na te operacje ze względów na wytrzymałość. Ktoś nie chciał ryzykować aby się ten dach nie zawalił. Innego wytłumaczenia nie ma.
Następną bardzo widoczną wadą stadionu, jest brak urządzeń lekkoatletycznych. Jak można było pominąć budując tej klasy obiekt sportowy, możliwość organizacji zawodów lekkoatletycznych ? Przecież lekkoatletyka to Królowa Sportów a stadion nosi miano Stadionu Narodowego.
Panie Tusk, Pan tak tą piłkę nożną kocha, że poświęca jej każdą wolną chwilę w pracy, jak więc wytłumaczy Pan brak osobistego zaangażowania w tak priorytetową inwestycję naszego kraju, POLSKI ?
Minęło już sporo dni od meczu Polska - Anglia a Pan ma problemy z ustaleniem osób odpowiedzialnych za te kompromitujące widowisko stadionowe. Wtedy to właśnie odbył się mecz Tuskoland - Bałagan, który przegał Pan 0 : 1. Kompromitacja poszła w świat. Nie omieszkaliście jednak skazać (bardzo szybko)dwóch kibiców, którzy pomimo ogólnego zdenerwowania, postanowili rozbawić publiczność i wbiegli na "fale" stadionu wzbudzjąc powszechny śmiech (również z Pana) .
Panie Tusk to wstyd przed światem a przedewszystlim przed obywatelami, w imieniu, których sprawuje Pan władzę.
