Sosenka Sosenka
442
BLOG

Na prochach

Sosenka Sosenka Podróże Obserwuj temat Obserwuj notkę 13

Spotkaliśmy się w środku Parku Grabiszyńskiego, wedle Monumentum Memoriae Communis. Adam objaśnił nam, że siedzimy na fundamentach krematorium, które tu było w czasach niemieckich (gdyż park był cmentarzem komunalnym). - A wiecie, że oni nie musieli dokładnie sypać prochów do urny. Jak się łopata omsknęła... - zawodził. Od razu przypomniałam sobie rajzowanie tędy 10 lat temu, gdy spod kępy trawy wystawały sklepienia piwniczek. Brrr.
Zuzia biegała wokół płyt pomnika i piszczała do samolotów puszystą ścieżką przecinających szafirowe niebo, osnute różem. Iza pokazywała mi fotografie z wakacji w Górach Stołowych. Bateria w aparacie padła dokładnie wtedy, gdy pora było wstać i ruszyć do pracy na dyżur. Iza zapakowała owoce i cenną krówkę ciągutkę (handmade by Leśniów-Sanktuarium, mniam-pycha) i czmychnęła w dal. Adam na rowerze z przyczepką, pomykający drogą, wyglądał jak skład osobowy lub raczej stara zielona lokomotywa z doczepionym nowoczesnym szynobusem. Stara lokomotywa to oczywiście pojazd, a nie kierowca. Szkoda, że nie doczepił gwizdka.

Sosenka
O mnie Sosenka

Tu można kupić moją książkę z blogu: "Gdy świat jest domem": http://sklep.emmanuel.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości