Stanisław Kracik Stanisław Kracik
3689
BLOG

Tu Was zaskoczę – ja z Andrzejem Dudą….

Stanisław Kracik Stanisław Kracik Polityka Obserwuj notkę 54

Witam serdecznie na salonie 24 Pana Andrzeja Dudę, który tak jak ja startuje w wyborach na prezydenta Krakowa.

Chcę zrobić coś niezwykle nietypowego, coś, co nie zdarza się nigdy pomiędzy rywalami w wyborach. Cały wpis poświęcę na to w czym z Panem Andrzejem Dudą się zgadzam i w których punktach podobnie patrzymy na sprawy Krakowa. Blogi takie jak ten to idealne miejsce, by szukać punktów stycznych. W kampaniach wyborczych często zbyt wiele czasu poświęca się na to czym kandydaci się od siebie różnią. Ja wybieram inną drogę – szukam tego, co nas łączy. 

1. Łączy nas spojrzenie na komunikację w Krakowie i wezwanie, które w moim programie nazwałem po prostu „Odkorkujmy Kraków”. Nie ma dziś bardziej palącego problemu, z którym spotykamy się na co dzień jak zakorkowane krakowskie ulice. Nowy prezydent Krakowa nie tyko może, ale wręcz musi rozwiązać ten problem. Ktokolwiek wygra wybory powinien zostać zobligowany przez mieszkańców do rozwiązania tej kwestii jak najszybciej. Cieszę się również, że bliski mi pomysł Szybkiej Kolei Aglomeracyjnej zdobywa kolejnego orędownika.

2. Łączy nas spojrzenie na niebezpiecznie wysokie zadłużenie miasta. Żaden odpowiedzialny gospodarz nie może zadłużać swojego gospodarstwa w nieskończoność, bez świadomości konsekwencji, jakie to za sobą niesie. Kraków potrzebuje świadomego gospodarowania środkami, tak by realizowane inwestycje przynosiły jak najwięcej korzyści dla miasta i co za tym idzie wpływów do budżetu. Nowy prezydent Krakowa musi każdą złotówkę przed jej wydaniem oglądać dwa razy, bo nie dysponuje przecież swoimi pieniędzmi, tylko pieniędzmi mieszkańców. Każde marnotrawstwo środków to konkretna strata każdego z nas.

3. Łączy nas sposób myślenia o zarządzaniu miastem jako procesie z 20, 30-letnią perspektywą. Kraków zasługuje na prezydenta z wizją, który wykopując dziurę w ziemi ma już pomysł jak to, co ma zamiar tam zbudować będzie funkcjonować za kilkadziesiąt lat. Tylko wtedy Kraków może stać się przyjaznym miastem, w którym będzie się żyło przyjemnie.

I jak można? można :)

Nie ma pomysłów Stanisława Kracika i Andrzeja Dudy, są pomysły dobre lub złe. Najbliższe półtora miesiąca to świetny czas na debatę o przyszłości Krakowa. Nie zmarnujmy jej na kłótnie.   Warto by w tej debacie nie szukać tylko tego co nas różni, ale także w czym się zgadzamy tak aby nowy prezydent Krakowa realizował tę wizje wspólnie z innymi.

Serdecznie pozdrawiam mojego konkurenta i liczę na ciekawą dyskusję.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka