Stanisław Żaryn Stanisław Żaryn
845
BLOG

Czersko-rosyjskie współbrzmienie?

Stanisław Żaryn Stanisław Żaryn Polityka Obserwuj notkę 13

Czy „Gazeta Wyborcza” i rosyjskie gazety mają jedną redakcję? Taki wniosek można wysnuć czytając artykuły „GW” oraz mediów ze Wschodu dotyczące posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Artykuły na ten temat zarówno w gazecie Michnika jak i w rosyjskich gazetach zawierają te same stwierdzenia, ich autorzy w ten sam sposób dziwią się, że w Polsce powstała jakaś burza z powodu zaproszenia Wojciecha Jaruzelskiego na spotkanie RBN.

"Wriemia Nowostiej" pisze, że "udział 87-letniego generała w posiedzeniu wywołał zamieszanie". Gazeta podkreśla, że zignorował je lider Prawa i Sprawiedliwości Jarosław Kaczyński, który "określił zaproszenie Jaruzelskiego jako 'polityczną demonstrację'".

W podobnym duchu pisze Paweł Wroński z „GW”. „Zaproszony był także Jarosław Kaczyński - nie jako członek RBN (zrezygnował), ale jako były premier. Nie przyszedł. Tym razem to nie jego nieobecność, ale obecność Jaruzelskiego przykuwała największą uwagę dziennikarzy i polityków. (...) Rano zaatakował prezes PiS Jarosław Kaczyński - stwierdził, że zaproszenie Jaruzelskiego jest demonstracją i "świadczy o politycznej i mentalnościowej różnicy między nami" – pisze Wroński.

Zarówno rosyjska gazeta jak również i „Wyborcza” odnotowuje także nadzieje, jakie prezydent Bronisław Komorowski wiąże z wizytą prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa. „+Wriemia Nowostiej+ odnotowuje wypowiedź Komorowskiego, iż z wizytą Miedwiediewa łączy nadzieje nie na jednorazowy przełom, ale na rozpoczęcie marszu w dobrą stronę” - pisze w swojej depeszy PAP. A Paweł Wroński zaznacza, że „(Prezydent – red.) Wizytę Miedwiediewa określił krokiem we właściwym kierunku, ale uprzedził dziennikarzy, aby nie spodziewali się zbyt dużo”.

Podobne współbrzmienie widać przy okazji artykułów o wyborach samorządowych. "Wriemia Nowostiej" pisze, że przyniosły one zwycięstwo rządzącej Platformie Obywatelskiej premiera Donalda Tuska. "Nawet tam, gdzie górą byli przedstawiciele PiS, będą musieli okopać się w opozycji. Przyczyną tego jest sukces PSL. Tusk podjął już rozmowy z Pawlakiem o utworzeniu koalicji" - relacjonuje "WN".

Z kolei inna gazeta "Rossijskaja Gazieta" donosi, że wybory samorządowe w Polsce pokazały, że większość głosujących nie jest gotowa do przekazania sterów rządów w swoich miastach w ręce opozycyjnej partii PiS.

A Adam Leszczyński pisze w „GW”, że PiS „traci władzę nawet w tych województwach środkowej i wschodniej Polski, które do niedawna były jego twierdzą. Partia Jarosława Kaczyńskiego jest największym przegranym tych wyborów”.

„Wieremia Nowostiej” pisze również, że "w środę opozycyjna PiS otrzymała kolejny cios - rozłamowcy wśród konserwatystów założyli w Sejmie własną frakcję Polska Jest Najważniejsza".

W swoim komentarzu dotyczącym wyborów również Krystyna Naszkowska wspomina o powstaniu PJN. „W sztabie PiS wiadomo: rozczarowanie, bo przecież mogli, a nawet powinni wygrać. I wygraliby, gdyby nie rozłam Kluzik-Rostkowskiej i jej kumpli. Jarosław Kaczyński nie ma wątpliwości, że 'gdyby nie perfidna, przeprowadzona z pełną premedytacją akcja' to PiS przejąłby władzę w samorządach w całym kraju. Jego zdaniem 'czas Platformy się kończy'” - pisze publicystka „GW”.

Zarówno „GW” jak i doniesienia pochodzące z rosyjskich mediów pokazują, że „Wyborcza” i Rosjanie w podobny sposób myślą, piszą i budują narrację o polskiej rzeczywistości. W mediach tych najważniejsze wciąż jest to co powiedział, zrobił, nie zrobił, nie powiedział Jarosław Kaczyński. Jakby to on wciąż rządził Polską i odpowiadał za to, co się u nas w kraju dzieje. Czy zwracanie uwagi na te same rzeczy i pisanie w ten sam sposób przez „Wyborczą” i rosyjskie media jest wynikiem wspólnego wypełniania dyrektyw, ustalania wspólnej strategii przez decydentów, czy wynika z zatrudniania na Czerskiej i w Moskwie dziennikarzy o podobnej mentalności? A może po prostu korespondenci polskich mediów raczą nas tylko tymi informacjami z Rosji, które współgrają z linią redakcyjną "GW"? A może to wszystko jest dziełem przypadku? Na to pytanie nie odpowiemy. Wiadomo jednak, że współbrzmienie „GW” i środków masowego przekazu jest zastanawiające i wygląda jak zorganizowana akcja propagandowa.

Jestem dziennikarzem i publicystą. Pracowałem m.in. w redakcji portalu Fronda.pl i Polskim Radiu. Byłem jednym z prowadzących audycję Frondy.pl w Radiu Warszawa (106,2). Publikowałem m.in. we "Frondzie", "Opcji na Prawo", "Idziemy", "Rzeczach Wspólnych" i "Gazecie Polskiej". KONTAKT: zaryn.blogi[at]gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka