Pan Michalkiewicz dołącza do chóru wystraszonych złodziei. Mówi, że Mariusz Kamiński jest do rozstrzygnięcia sądu niewinny i nie powinien być ułaskawiony. Nie zwraca uwagi na to, że Pan Kamiński został nie tylko oskarżony, ale już nawet skazany przez Donalda T na wyrzucenie z CBA przed upływem kadencji. Niejaki Kulczyk użalał się nawet, że chodziło o pewien "myk" i że pozbawienie Mariusza Kamińskiego stanowiska tak późno, doprowadziło do ujawnienia wielu afer. Pan Prezydent Andrzej Duda nie ułaskawił człowieka wolnego. Określiłbym raczej Mariusza Kamińskiego człowiekiem zniewolonym przez mafię antypolskich grabieżców. Mafia ta nie była w stanie doprowadzić do rozstrzygnięcia sądowego przez 7 lat, a takie ślamazarne tempo nie było przypadkowe i miało na celu wyciągać trupa z szafy w dowolnym momencie, kiedy tylko PiS podnosił głowę. Pan Michalkiewicz mówi, że wzorem tego precedensowego przypadku można by ułaskawiać na zaś, zanim ktoś popełni czyn. Przecież Pan Duda nie ułaskawił nikogo na zaś i nigdy tego nie zrobi o ile nie zostaną sformułowane w stosunku do ułaskawianej osoby zarzuty. To o zarzuty chodzi, nie zaś o wyrok a już tym bardziej prawomocny. Ja wiem, że wielu ludzi widziałoby połowę PiS-u, tą najbardziej rozgarniętą w więzieniu. Znajdą się nawet tacy, którzy już raz próbowali dorżnąć "watahę" , ale nie był to Airbus A 380 i wszyscy się nie zmieścili. Pan Michalkiewicz usiłuje rozgryźć zapowiedzianą szczególną ochronę ludzi walczących z przestępcami. Może nie wie, może nie słyszał o sędzim Falcone, który wyleciał w powietrze wraz z pokaźną częścią autostrady? Właśnie - autostrady. Kto wie, co wmurowano w te PO-wskie autostrady, stadiony itp.? Na Falcone autostrada czekała bodaj dwa lata. Mariusz Kamiński to mój wybranek w wyborach parlamentarnych i mógłbym go wybierać ponownie nawet wtedy, gdyby Prezydent Duda dał Mariuszowi Kamińskiemu medal Virtuti Militari albo innego Orła Białego, choć ten drugi jest pohańbiony przez wszystkie możliwe miernoty. Pan Mariusz Kamiński, to wróg zła wcielonego, na którego widok diabeł dostaje epileptycznych drgawek. Pan Michalkiewicz obawia się, że absolutna władza go dopadnie i że na pewno będzie to władza gorsza od tej POprzedniej. Nic podobnego. Gorszej władzy już nie będzie, bo to właśnie ta miniona władza pokazywała gest Kozakiewicza przy Każdej ujawnionej aferze. Panowie Stonoga, Kękuś, Michalkiewicz, to ludzie bardzo rożnego kalibru, ale łączy ich obawa przed absolutną władzą PiS-u, która się ujawnia stopniowo od dnia wyborów, jak w przypadku pana, za przeproszeniem Stonogi, do chwili obecnej, kiedy to Pan Kamiński odzyskał godność i w dużej części wolność. Na zakończenie pozwolę sobie zaapelować do Pana Michalkiewicza, aby wypowiedział się, jak ocenia sprawę "ofiary" Beaty Sawickiej w kontekście odszkodowania które dostała? Czy jest ono wystarczające czy może zbyt małe i krzywdzące. Poproszę jeszcze o klika słów komentarza i próbę udzielenia odpowiedzi staremu schorowanemu człowiekowi, któremu odebrano pieniądze na bezpłatne leki i przekazano je teatrowi na spektakle porno. Jeżeli Pan Michalkiewicz uzna te spektakle za niedopuszczalne, to jaki ma inny pomysł niż wzięcie swołoczy za mordę, aby teatr był teatrem a burdel burdelem. Bolek wzmacniał lewą nogę. Pan Michalkiewicz też i też robi się jakiś Bolko-podobny.
