Stowarzyszenie KoLiber Stowarzyszenie KoLiber
1230
BLOG

KoLiber kontra "Che"

Stowarzyszenie KoLiber Stowarzyszenie KoLiber Polityka Obserwuj notkę 20

Wolny rynek to nie piramida, w której producenci komunikują się jednostronnie z klientami. To sieć, w której zarówno producenci jak i konsumenci swobodnie wymieniają się sygnałami rynkowymi. Dlatego też bojkot konsumencki jest tak samo rynkowym zachowaniem jak zaspokajanie potrzeb konsumenckich przez rywalizujących ze sobą producentów.

Powyższa teza jest oczywista, ale w Polsce wciąż podważana. Nasze krajowe rozumienie rynku wygląda przeważnie tak, że oto zjawiają się na nim producenci oferujący swoje towary i usługi, a nabywcy mogą co najwyżej przebierać w mnogości już zaproponowanych dóbr. Komunikacja jest jednostronna. Konsumenci mają ograniczone możliwości zasygnalizowania co im się podoba, a co nie. Mogą to robić tylko za pośrednictwem własnych wyborów, czyli głosować portfelami.

W praktyce rzeczywistość społeczna jest na szczęście bardziej skomplikowana i konsumenci mogą dużo więcej. Wolno im choćby ogłosić bojkot dostawcy, który ich zdaniem nie zasługuje na zarobek. Głosują wtedy nie tylko własnymi portfelami, ale też podpowiadają innym, jak mają głosować swoimi. Właśnie w tym kierunku działał ostatnio krakowski oddział Stowarzyszenia KoLiber.

Krakowscy młodzi konserwatywni liberałowie i libertarianie, bo właśnie takich ludzi skupia Stowarzyszenie, postanowili nagłośnić sprawę szkoły językowej „El Abanico”. Jedna z sal wykładowych została tam nazwana imieniem Ernesto „Che” Guevary, ewidentnego zbrodniarza, który motywowany chorą ideologią mordował „wrogów klasowych”. Jak się okazało podczas rozmowy z przedstawicielami placówki, osoby prowadzące szkołę doskonale wiedzą, kim był „Che, oraz że jego romantyczna legenda to nic więcej niż legenda właśnie. Fakty natomiast mówią same za siebie. Guevara samodzielnie wykonywał wyroki śmierci, osobiście zabił prawdopodobnie nawet 1700 osób.  Do historii przeszedł też jako autor bon-motów takich jak:„zabijanie sprawia mi prawdziwą przyjemność”, „nie trzeba mi dowodu, aby rozstrzelać człowieka – potrzebuję jedynie dowodu, że koniecznym jest go rozstrzelać!”

Obiekt bojkotu, czyli prywatna szkoła językowa, wydaje się nietypowy, ale tylko na pierwszy rzut oka. Ostatecznie, członkowie Stowarzyszenia działają na rzecz promocji wolnego rynku i rozwiązań opartych o leseferystyczny kapitalizm. Stąd też akcja wymierzona w prywatną instytucję bez zrozumienia reguł rządzących wolnym rynkiem może budzić zdziwienie. Przecież szkoła jest prywatna i suwerenna w swoich decyzjach. Oczywiście, że tak jest. Ale konsumenci też są suwerenni i mogą wybierać.  Dlaczego więc nie poinformować ich o tym, że ucząc się w „El Abanico” pośrednio popierają ludzi, którzy nie widzą nic złego w honorowaniu mordercy?

Rzecz jasna, należy pamiętać o granicach takiego protestu. Bojkot konsumencki może opierać się tylko na tych mechanizmach, które są dostępne w logice wolnego rynku – czyli mechanizmach opartych o dobrowolność. Nie można bojkotować uciekając się do przemocy, to oczywiste. Ale także chęć uprzykrzania życia przy pomocy decyzji administracyjnych, np. zakazujących gloryfikowania systemów totalitarnych (czczenie pamięci „Che” niewątpliwie podpada pod taką gloryfikację) jest wykluczona. Można tylko informować, co KoLiber oczywiście robi. Na temat akcji pojawiło się już kilka informacji w mediach lokalnych i ogólnopolskich. I, miejmy nadzieję, skłoni to właścicieli szkoły „El Abanico” do zmiany postępowania. W końcu nawet sympatia do komunisty może być zmierzona przy pomocy wymiernych środków, a utrata studentów na pewno te wymierne środki, już pod postacią wpływów na konto, jest w stanie zmniejszyć.

 

Marcin Chmielowski

www.koliber.org Stowarzyszenie KoLiber to ogólnopolska organizacja łącząca ludzi o poglądach konserwatywnych oraz wolnorynkowych. Posiadamy ponad 20 oddziałów w miastach całej Polski. Konserwatyści, liberałowie, libertarianie, wolnościowcy, monarchiści, minarchiści, anarchokapitaliści, antykomuniści. Licealiści, studenci i przedsiębiorcy - młode pokolenie, któremu bliskie są wartości takie jak: ochrona własności, wolność gospodarcza, rozwój samorządności, szacunek dla historii i tradycji oraz silne i bezpieczne państwo. W naszej działalności dążymy do: I Realizacji idei wolnego społeczeństwa. II Całkowitego poddania gospodarki mechanizmom rynkowym. III Obrony suwerenności państwowej. IV Stworzenia "silnego państwa minimum" opartego na rządach Prawa. V Rozwoju samorządności. VI Poszanowania tradycji i historii. VII Uznania szczególnej roli Rodziny Działając w KoLibrze pragniemy zarazem inspirująco i twórczo wykorzystać spędzany wspólnie czas. Pole naszej działalności jest niezwykle szerokie: od tak poważnych przedsięwzięć jak międzynarodowe konferencje, obozy naukowe, panele dyskusyjne poprzez uliczne manifestacje aż po nieformalne spotkania, imprezy integracyjne oraz pikniki. Różnorodność nurtów sprawia, że są wśród nas ludzie o różnych poglądach. I właśnie to jest naszą siłą. Nie zawsze się zgadzamy, ale to jedyne takie miejsce na polskiej scenie politycznej, gdzie prawica potrafi rozmawiać i wypracowywać kompromisy. Poszczególne teksty zamieszczane na blogu nie są oficjalnym stanowiskiem Stowarzyszenia.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka