budshetufa budshetufa
65
BLOG

134 mld USD i... cisza

budshetufa budshetufa Gospodarka Obserwuj notkę 9

W dniu 3 czerwca włoska policja skarbowa zatrzymała na międzynarodowym dworcu kolejowym w Chiasso (granica włosko-szwajcarska) dwóch obywateli Japonii u których znaleziono amerykańskie obligacje skarbowe o łącznej wartości 134,5 mld USD (dla porównania rezerwy dolarowe Wielkiej Brytanii wynoszą obecnie wg Bloomberga 128 mld USD).

Nie wiadomo czy obligacje są prawdziwe (włosi wystąpili do SEC o potwierdzenie ich autentyczności). Zgodnie z informacją Guardia di Finanza, przy zatrzymanych znaleziono obligacje USA na okaziciela: 249 obligacji o nominale 500 mln USD oraz 10 obligacji o nominale 1 mld USD. Takie obligacje (tzn. papierowe obligacje na okaziciela) były emitowane przez USA do późnych lat 60-tych. Zatem obligacje mogą być prawdziwe.

Nie wiadomo także oczywiście przez kogo i w jakim celu obligacje miały by być wykorzystane. Tego rodzaju nominałami operują zasadniczo tylko państwa, więc w sposób oczywisty to one są podejrzanymi.

Jeżeli obligacje są prawdziwe to pochodzą z państw mających odpowiednio duże rezerwy dolarowe czyli z Japonii lub Chin. Najbardziej prawdopodobnym celem byłoby pozycie się kłopotliwych amerykańskich obligacji (japoński minister finansów zdążył już temu zaprzeczyć: „Japan’s trust in treasuries unshakable” - http://www.bloomberg.com/apps/news?pid=20601087&sid=aMqRFNo4uSgY). Ta wersja wydaje się mało prawdopodobna z powodu nominału obligacji. Tego rodzaju nominałami operują państwa a ich wprowadzenie na rynek (nawet pojedynczo) nie mogłoby być niezauważone - gdy w roku 2008 w Singapurze przedłożono do realizacji analogiczne obligacje na kwotę 1 mld decyzję o wypłacie podjął osobiście B. Bernanke (szef FED).

Jeżeli z kolei obligacje są fałszywe to głównym podejrzanymi są Korea Północna i … Włochy (zgodnie z włoskimi przepisami dotyczącymi walki z praniem brudnych pieniędzy, niezgłoszone walory podlegają obłożeniu karą administracyjną w wysokości 40% co oznaczałoby zarobek dla włoskiego budżetu rzędu 54 mld USD lub 38 mld EUR). W takim przypadku musiałby być one podrobione w sposób mistrzowski - trudno bowiem sobie wyobrazić by realizacja papierów wartościowych o takich nominałach mogła nastąpić bez dokładnej weryfikacji ich autentyczności.

W całej sprawie zwraca uwagę również frajerski (dosłownie) sposób, w jaki przemycano obligacje: wykorzystano najbardziej oczywiste (duże i często kontrolowane) przejście graniczne między Włochami a Szwajcarią, papiery przewożono hurtem zamiast w częściach przy użyciu kilku lub kilkudziesięciu kurierów, ukrycie obligacji było doprawdy amatorskie (podwójne dno w walizce), do przewozu użyto „turystów” zamiast np. niekontrolowanej poczty dyplomatycznej.

Być może obligacje nigdy nie miały być wprowadzone do obrotu a jedynie użyte medialnie w celu wywołania paniki na rynku obligacji. Być może. Być może nigdy nie dowiemy się jak było naprawdę.

Bez względu na to czy była to próba rzeczywistej wyprzedaży obligacji przez któregoś z wierzycieli Ameryki, oszustwo wszechczasów czy działanie nakierowane wyłącznie na wywołanie paniki na rynkach finansowych, dziwi milczenie amerykańskich „czynników oficjalnych”. Wiadomość o zatrzymaniu pojawiła się 6 czerwca w Il Giornale a następnie „poszła w świat”. Dokładnie w internet. Dla mediów ciekawsze były perypetie osobiste Berlusconiego a rząd Stanów Zjednoczonych i FED w ogóle nie zniżyły się do skomentowania sprawy.

budshetufa
O mnie budshetufa

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka