Świt Świt
1874
BLOG

Jeśli był zamach to mamy Podziemie

Świt Świt Polityka Obserwuj notkę 42

Jeśli w Smoleńsku doszło do zamachu na Prezydenta RP i elitę państwa polskiego, to znaczy że nie mamy podziału na rząd i opozycję, ale na marionetki (lub zdrajców) zwane rządem oraz podziemne państwo polskie zwane opozycją lub PiS-em. Jeśli tak jest (zwracam uwagę na tryb warunkowy) to głową tego państwa (podziemnym królem można by rzec) jest Jarosław Kaczyński. Jeśli tak jest, to od 10 kwietnia znajdujemy się w stanie wojny z zamachowcami. Na wojnie jest król, który wyznacza głównego dowódcę, który prowadzi naród do zwycięstwa lub klęski.  Oczywiście, że w takiej walce o zwycięstwie nie decydują wybory. Wynik wyborów zależy - w dużym skrócie - od sytuacji międzynarodowej i odpowiadającemu jej układowi sił. Okrycie prawdy o zamachu mogłoby ten układ zmienić, nawet w skali globalnej. Gra toczy się zatem o ogromną stawkę. Zaangażowane są potęzne siły i moce, często (na szczęście dla nas) o przeciwnych wektorach. Dla przywódcy podziemnego państwa nie ma rzeczy ważniejszej niż kwestia wyjaśnienia sprawy zamachu w Smoleńsku. Dla wyjaśnienia tej sprawy Jarosław Kaczyński wyznaczył Antoniego Macierewicza. Jemu powierzył honor Polaków. Obok Piłsudskiego, Mickiewicza i Kościuszki leży na Wawelu Lech Kaczyński. Macierewicz w tej bitwie o wyzwalającą prawdę jest głównym generałem państwa podziemnego. Dlatego dopóki toczy się bitwa jemu jesteśmy winni zaufanie i lojalność. Jak śpiewali konfederaci barscy w swej modlitwie do Boga: "Daj nam zwycięstwo!".

Świt
O mnie Świt

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka