Reedukacja według Słownika Języka Polskiego PWN to wszelkie działania wychowawcze podejmowane względem przestępców lub osób w różny sposób zdemoralizowanych, które mają przystosować ich do życia w społeczeństwie po odbyciu kary i/lub po ukończeniu stosownej terapii pedagogicznej.
………………………….
Ministerstwo sprawiedliwości „koalicji 13 grudnia” zapowiada wcześniejsze zwolnienie z wiezień 20 tys. – z 
ogólnej liczby osadzonych około 80 tys. więźniów. Wiceminister sprawiedliwości Maria Ejchart (Inicjatywa Wolne Sądy) podała, że powodem zwolnień jest „przeludnienie” więzień bowiem władza PiS była nadzwyczaj surowa, szafowała nadmiernie karami więzienia, których przecież nie orzekał PiS tylko sądy, ale… kto by tam zważał na taki drobiazg.
Wiceminister powiada, że to zwalnianie obejmie skazanych także na kilkanaście lat więzienia, a nawet na 25 lat pozbawienia wolności, aby mogli jak najszybciej wrócić do społeczeństwa...?I? Poinformowała też, że zwalnianie już się rozpoczęło i w pierwszej fazie obejmie ponad 4 tysiące skazanych przez sądy.
Z komunikatu Służby Więziennej wiadomo, że na dzień 15 marca br. „zaludnienie” zakładów karnych i aresztów śledczych wynosiło 88,75 procent. To oznacza, że 11,25 procent cel było wolnych i nie ma żadnego "przeludnienia". O co więc chodzi? Złośliwi mówią, że to zwalnianie wynika z chęci przypodobania się elektoratowi bowiem w czasie wyborów w zakładach karnych PO/KO zawsze dostaje najwięcej głosów.
W TV Republika toczyła się debata na temat tych zwolnień z więzień. Uczestniczący w niej poseł Artur Łącki (KO) „ironicznie” wyjaśniał, że zwolnione miejsca w celach są władzom potrzebne, „żeby zacząć tam wsadzać tych działaczy PiS-u", których trzeba "reedukować".
https://www.youtube.com/watch?v=zb7aVRqKdLY
W gronie zwolenników obozu dziś rządzącego w Polsce od dawna pojawiają się wezwania, aby zniszczyć PiS nazwany "zorganizowaną grupę przestępczą” (prof. Wojciech Sadurski z UW). Są wyrażane głośno oczekiwania, aby masowo represjonować „pisiorów” pozbawiając ich pracy, zamykając do więzień. Wielką radość sprawiło jebaćpisom niedawne aresztowanie dwu posłów PiS. Wulgarne hasło ośmiu gwiazdek obnoszone na wszystkich manifestacjach jeden z posłów KO nawet ogłosił, że: "Jest to hasło przewodnie mojej [posła] myśli politycznej i utożsamiam się z nim w stu procentach" (sic!). Nie wydaje się więc, aby słowa posła Łąckiego wypowiedziane w TV Republika to była tylko „ironia”.
Kiedy komuniści zajęli południowy Wietnam wtedy poddali masowym represjom tysiące ludzi. Zamknęli w obozach polityków, wojskowych, funkcjonariuszy byłego państwa południowowietnamskiego. Ogłaszali, że będą ich „reedukować”. Na morzach rozgrywał się dramat Boat People, ludzi uciekających na łodziach przed represjami.
Na Półwyspie Indochińskim były dwa państwa, i jedno (komunistyczny Wietnam Północny), niszczyło drugie, niekomunistyczne (Wietnam Południowy). W Polsce "totalni" uważają, że istniało "państwo PiS", które oni teraz niszczą prześladując jego "funkcjonariuszy" i budując w jego miejsce niedemokratycznymi sposobami własne "demokratyczne" państwo.
Bałtyk nie jest tak ciepłym morzem jak wody okalające Półwysep Indochiński, ale tak samo i tu i tam utopić się można.
