Gdzie wójt ma honorowych obywateli gminy Teresin?
Aby z miejsca rozwiać narzucające się domysły, śpieszę donieść, że ma Ich w kącie za szafą.
Jakiś czas temu w Sali konferencyjnej Urzędu Gminy Teresin zawisła na jednej ze ścian krzywo wyrzynana, bejcowana na brązowo deska, ze złotymi napisami: HONOROWI OBYWATELE GMINY TERESIN. A poniżej cztery portrety tych obywateli wykonane przez uzdolnioną mieszkankę gminy, rodzimą artystkę. Godne postaci, utrwalone w wyjątkowy sposób, umieszczeni w szczególnym miejscu, tak aby mógł z nimi obcować każdy gość, który przybędzie do urzędu.
Jednak od jakiegoś czasu trwa remont w pomieszczeniach USC, który to wydział przeniesiono na ten okres do sali konferencyjnej. Kilka biurek, kilka szaf, parę krzeseł, wszystko poustawiane bez większego ładu i składu, co mogłem ocenić, gdy zaszedłem tam aby uzyskać informację na temat paszportów. Sytuacja ta trwa bez wątpienia już kilka tygodni i dziwię się , że nikt w urzędzie nie dostrzegł rzeczy, która mnie poruszyła w jednej chwili. Portrety honorowych obywateli zastawiono szafami, za które na dodatek w powstałą wnękę utyka się jakieś papierzyska. Gabinety dla wójtów, przewodniczących Rady i sekretarzy, zaś dla honorowych obywateli szara dykta pleców od szafy, kurz i pajęczyna.
Ktoś kiedyś powiedział, że „nie ważne kto dostaje ordery i honory, lecz kto je rozdaje i że po to właśnie one są”. Opisana powyżej okoliczność w pełni zasadę tę potwierdza.
„Ach blago, czysta teresińska blago, któż cię przelicytuje”.
Pozdrawiam. Szymon Ziółkowski.
