Michał Gniadek-Zieliński Michał Gniadek-Zieliński
82
BLOG

Czterokonny kierat.

Michał Gniadek-Zieliński Michał Gniadek-Zieliński Polityka Obserwuj notkę 0

Są pewni bohaterowie, pewnego komiksu narysowanego przez Rosińskiego, osadzeni w pewnej historii stworzonej przez  van Hamme’a. 

Widzicie Państwo tych bohaterów jest czterech i na tyleż obozów dzieli się w związku z tym świat. Czterej bohaterowie toczą ze sobą nieustanną walkę, o to który z nich zdobędzie hegemonię nad światem. W całą historię uwikłana jest oczywiście cała rzesza maluczkich, którzy cierpią najbardziej na wyniszczającym konflikcie. W bardzo skomplikowanej sytuacji tego dramatu pojawia się główna (i tytułowa) postać historii, Szninkiel .  Jest przedstawicielem  narodu niewolników,  podzielonych i zmuszonych do niewolniczej pracy na rzecz swych panów (kogoś z Wielkiej Czwórki).  Kto chce poznać dalsze losy owej czwórki i Szninkiela, niechaj odnajdzie gdzieś wspomniany komiks i poczyta, naprawdę warto. My tymczasem ruszmy dalej, bo wszystko co nam potrzebne zostało już powiedziane.

image

Śmieje się z was Dyżurny Klasowy. 

 

Zaprawdę niezwykle pouczającą dykteryjkę dla nas Polaków ułożyli Rosiński i van Hamme. Szczególnego charakteru nabiera ona właśnie w ostatnich czasach, choć napisana i narysowana została dobrych pare lat temu.

Co bystrzejszy Czytelnik już pewnie wie do czego piję. Otóż my Polacy mamy swoją Wielką Czwórkę i to dramatycznie podobną do tej komiksowej. Odnotujmy może, że mowa oczywiście o czterech partiach politycznych, które od dawna zamurowały się w sejmie i ku swej uciesze nie mogą się stamtąd wydostać zbyt łatwo. Ludzie z obecnego PO, PiS, SLD i PSL od zarania III RP grzeją sejmowe fotele i rozdają karty maxymalnie utrudniając wejście innym.

Czwórka jest symboliczna(gdyby ktoś chciał mnie o nieścisłości oskarżyć), gdyż jest zbieraniną ludzi z dwóch magdalenkowych obozów socjalistycznych niedopuszczających do powstania trzeciego obozu, mogącego im realnie zagrozić.  Mówię oczywiście o obozie komunistycznym (dawni ludzie PZPR) i obozie socjaldemokratycznym (dawni ludzie Solidarności), którzy reformą ordynacji wyborczej, zabetonowali wejście do sejmu innym siłom politycznym.  Jak powszechnie wiadomo ordynacja proporcjonalna nie stwarza możliwości wejścia do parlamentu dla kandydatów z mniejszych partii. Małym krokiem do przodu byłoby zatem wprowadzenie jednomanadatowych okręgów wyborczych. Podkreślam- UWAGA- krokiem małym, bo należy się poważnie zastanowić nad całą ideą demokracji. Chociaż… co tam się zastanawiać: za gębą ją i do piachu! O tym niesmacznym problemie jednak może będzie kiedy indziej.

Izolacji sprzyja również ustawa dotycząca finansowania partii politycznych z budżetu państwa, której jestem naturalniew sposób potworny przeciwny.  Dlaczego płaci Polak-podatnik, a nie płaci Polak-kibic jakiejś partii? To brutalna farsa, którą należy jak najprędzej zlikwidować. Likwidacja całkowita finansowania partii politycznych z budżetu państwa i unormowanie prawnego statusu partii politycznych jako fundacji, na których działalność obywatel może wpłacać datki kiedy mu się żywnie podoba i wtedy gdy ma na to chęć –to jest jedyne rozwiązanie o charakterze sensownym. 

Sami sobie na łby sprowadziliśmy tę hekatombę.  Rozpędzone w swoim kieracie kobyły zajmują się wyciskaniem z nas czego się tylko da. Zajmują się nieustannym chędożeniem nas na wszelkie możliwe sposoby.  A wynika to stąd, że się chętnie najwyraźniej kurwimy. Na tyle chętnie, że nie jesteśmy w stanie wybrać od ponad dwudziestu lat liberalnej władzy. Proszę mnie dobrze zrozumieć, Szanowny Czytelniku, dopóki swój głos oddajesz na którąś partie z Wielkiego Folwarku Jeszcze Większej Czwórki, lub jej satelickie tabory w rodzaju Ruchu Palikota z jednej mańki i Solidarnej Polski z drugiej, dopóty będziesz borsuczoną nieustannie burą suką biegającą w kagańcu i oznaczoną wytatuowanym na nadgarstku numerem PESEL.  Ohydne te słowa, ale cóż można mówić, gdy prawda tak drastycznie zwala nam się na łeb.  

Czas na morał: Czy popieranie złodzieja nie jest współudziałem w przestępstwie?

Na co dzień nic, w wolnych chwilach różnie. Zapraszam na mój facebookowy profil: Michał Gniadek-Zieliński na Fejsbuku!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka