Harley Porter Harley Porter
1013
BLOG

Babcie plujące na PiS czyli p********y Morawiecki!

Harley Porter Harley Porter Polityka Obserwuj notkę 21

"Duda będzie teraz wszystko blokował, aby ten p********y Morawiecki był jak najdłużej przy władzy". Taką opinię usłyszałem w pływalni miejskiej, kiedy trzy leciwe emerytki, siedząc w części ogólnej, wycierały swoje pokoślawione haluksami, stopy po wodnych zajęciach dla seniorów. Panie, szczególnie jedna, opluwały wyjątkowo silnym jadem Prawo i Sprawiedliwość, ale ów "p********y Morawiecki" szczególnie utkwił mi w pamięci!

Niestety, już wielokrotnie spotkałem się z wyjątkowo niepochlebnymi, jeśli nie - wulgarnymi komentarzami starszych ludzi na temat partii jeszcze rządzącej. Pamiętam mojego świętej pamięci teścia, skądinąd człowieka przesympatycznego, wesołego i inteligentnego, ktôry raz na cztery lata z doktora Jekyll'a zamieniał się w pana Hyde'a i seryjnie, z samopowtarzalnością ruskiej pepeszy, głosował albo na lewicę albo na PSL. Na moje pytanie dla czego nie zagłosuje na PiS, jego jedynym argumentem było: "no czy ty nie widzisz, co oni wyrabiają?". Wszystkie argumenty za PiSem trafiały wtedy do teściowej czarnej dziury antypisowskiej nienawiści. Wniosek może być tylko jeden. Przekonanie, że emeryci stanowili znaczące zaplecze siły wyborczej Prawa i Sprawiedliwości, można włożyć między bajki.

Skąd ta antypisowska frakcja wśród seniorów? Przyszły mi do głowy dwa powody. Pierwszy, to klasyczna lemingoza, od której nie są wolni emeryci, czyli potrzeba bycia lepszym, mądrzejszym, bardziej nowoczesnym i pasującym do dzisiejszych czasów niż sąsiad pisowiec. Potrzeba, jak już pisałem w kilku poprzednich notkach, uszlachcenia prze tuskowego chwosta  z prawa i na odlew po pomarszczonej gębie - namaszczenie na europejskiego szlachcica wyższych wartości. Nieważne, że później bieda z nędzą i pyry z gzikiem i trzeba się programowo zapierać, że mimo, iż jest źle, to jest dobrze, ważne, że jest się tuskową szlachtą choć dziad był chłopem folwarcznym, ale to nie o słomę wystającą z butów chodzi, ale o własne poczucie wyjątkowości i to szlachectwo mniemane choćby szaraczkowo chodaczkowe!

Drugi powód to PZPRowskie korzenie wielu emerytów, których ani rok osiemdziesiąty, ani osiemdziesiąty dziewiąty nie wykarczowały. Wielu z nich, mimo, że przystąpiło do Solidarności, nigdy na dobre nie odcięło się od komuny, gdyby tak było, Jaruzelskiemu nie przyszło by tak łatwo spacyfikować Solidarności i tak dyktatorsko wzorcowo przeprowadzić stan wojenny. Miliony ówczesnych koniunkturalistów, a dzisiaj emerytów, spuściło z kloaczną wodą legitymację NSZZ i pokornie powróciło w bezpieczne koryta komuny, w których o niczym nie musieli decydować i o nic walczyć. Dzisiejsza możliwość wielkiej Polski przeraziła ich, więc, za bezpieczne tuskowe nicnierobienie trwanie w swoich bezpiecznych, lewicowych betach, postanowili oddać własne, uwiędnięte starczo dusze...

I to tyle!


Gniewny i staram się być sprawiedliwym.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka