Kiszone grzyby to mój hit od kilku lat. Grzyby kiszę nie po to, by je długo przechowywać (choć dawniej taka metoda była bardzo popularna), tylko dla podniesienia ich walorów smakowych i dietetycznych W sezonie kiszę różne grzyby blaszkowe - kurki, gąski lub rydze (gdy się trafią), obecnie - ze względów oczywistych - dysponuję wyłącznie grzybami hodowlanymi ;-(((
Składniki:
2 duże lub 4 małe ugotowane w mundurkach ziemniaki, 1 mały słoiczek kiszonych pieczarek pokrojonych w cienkie plasterki (około 10 sztuk średniej wielkości), 1 mała cebula, pokrojona w cienkie półplasterki, mały kubeczek gęstego jogurtu, łyżka kaparów, só i pieprz do smaku (uwaga - pieczarki i kapary są słone!)
Składniki wymieszać w misce, zostawić na godzinę do przegyzienia.
Danie stanowi bardzo dobry dodatek do grilowanych mięs - zamiast pieczywa lub nieśmiertelnego pieczonego ziemniaka ;-D