TeaDrinker TeaDrinker
416
BLOG

Polska federacja się sypie

TeaDrinker TeaDrinker Polityka Obserwuj notkę 1

             Państwo nic nie może, rząd nie ma władzy nad niczym. „Przecież to nie jest nasza wina, że prokuratura nie powiadomiła wszystkich, to nie nasza wina, że Plichta legalnie kradł pieniądze, przecież my tylko rządzimy” – tłumaczą się ciągle rządzący. Nad niczym nie są w stanie zapanować, bo to nie jest ich wina, że samolot się rozbił, to nie Tusk kupił Bondarykowi samochód, to nie ich sprawa gdy PSL nagrywa taśmy. Władza nie ma władzy, więc po co nam ona? Czy to ma sens?

Do tej pory, za wszystkich rządów, bez wyjątku, nasz kraj był federacją. Zbiorem małych państewek, struktur, które same się rządziły, oficjalnie pod wodzą rządu według jakiegoś wytyczonego schematu, który służył tylko do ustalenia głównej drogi, ale to co działo się za drzwiami, kto był wyższym czy niższym urzędnikiem w danej instytucji i kto mu posadkę załatwił pozostawało sprawą nie tylko nie naganną, ale otwartą na różne propozycje. Prokuratura, kolej, NFZ, sądy, poszczególne urzędy, ZUS, KRUS, wojsko, służby specjalne – jednym słowem wszystko było pod panowanie starej frakcji urzędników, wojskowych, polityków, finansistów, pozostałych po poprzednim systemie. Zakorzenionych w III RP równie dobrze co w PRL-u, a może nawet lepiej. Nikt ich nie ruszy, a jedynym sposobem by coś zmienić to usunąć cały urząd, tak jak z WSI. Do tej pory nie zrobiono nic. Żaden rząd nie postarał się, by w Polsce zapanował normalny system polityczny, a nie federacja złożona z urzędów, gdzie jeden bardziej skorumpowany do drugiego. Niektóre rządy nie chciały naprawy, inne starały się cos zmienić i zostały przez to zdegradowane. Rządzący, albo utrzymają ich przy władzy, albo nie utrzymają władzy. Powstała przez to federacja urzędów i urzędników, ponad granicami. Poszczególne mikroformacje nie są podzielone terytorialnie, ale według zakresu władzy.

Wszystkie poprzednie rządy trzymały jakoś federację w ryzach, jednak obecnie dzięki aferom, które tak naprawdę nie wiadomo z czego wynikły, czy to z ciekawskości dziennikarzy, czy przypadkowo, a może tak jak Amber Gold przez kryzys i brak reakcji rządu na owy kryzys, federacja upada. Teraz kiedy PiS i prezes Kaczyński w przemówieniu „Expose” czy jak to nazwano, podkreślił, że chce zlikwidować NFZ i zacząć przeciwdziałać biurokratyzacji, zaatakować zepsuty system emerytalny i szkolnictwo Tusk zaraz odpowiedział, że Kaczyński się bawi kalkulatorem, że dla niego polityka to zabawa. O Ironio! Powiedział to zaraz po, a może przed, meczem politycy vs „gwiazdy” TVN. Na tle areny Legii, śmie mówić, że ktoś kto chce przedstawić konstruktywne wotum nieufności wobec rządu i prezentuje swój program wyborczy z liczbami i konkretami bawi się w politykę.

Rządy trzeba zmienić i o tym ludzie tworzący federację wiedzą. Ta władza nie jest w stanie utrzymać homeostazy tak niezbędnej do życia tego systemu i władzy w poszczególnych sektorach. Ale nie zmieni się jej na PiS, bo oni będą chcieli coś zrobić z federacją, korupcją, kolesiostwem. Przez ten impas i brak umiejętności rządu federacja się sypie. Czy upadnie i państwo się odrodzi? 

TeaDrinker
O mnie TeaDrinker

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka