… a propos "gwizdkowych" i zakapturzonych doświadczeń Orła i Prawdy… w kolejną miesięcznicę „Smoleńskiej Niewiadomej”, „Katyńskiego” przemilczenia, jednej Niepodległości traktowania różnymi marszami…
... tym w kapturach, tym w maskach, i tym… bez twarzy…
_____________________________________________
Maciej Krzysztof Dąbrowski - "MKD"
(Przedruk z MKD Poezje - cykl POLSKA)
Ktoś dał ci sygnał, synku -
masz Niepodległej bronić;
w kapturze stać na rynku,
z kamieniem, bo tam – „Oni”… ?
Oni też przyszli tutaj
bronić Niepodległości?
Kto im pozwolił na to?
Co to za dziwni goście?
Pytają, gdzie są stocznie,
i polskie cementownie,
polskie fabryki, banki,
i tytoń, i cukrownie?
Pytają – gdzie pieniądze
ciułane w wielkim trudzie
przez lata w amber & zuscamber?
Czy to normalni ludzie?
Nie pamiętają cara,
z „Ochraną” różnie było,
lecz teraz…? Wszystko wolno
- i Wolnoć jest, i Miłoć!
Niepodległoć nie po to,
by było dozwolone
zamiast się cieszyć, bawić
- pytać się wciąż o Smoleńsk!
Niepodległość nie po to
by pytać się o Katyń,
o przeszłość, o afery,
o źródła kont bogatych.
Pytają się, gdzie Prawda?
Cóż, różnie z prawdą bywa,
lecz jeśli im pozwolić
- otworzą nam Archiwa!
Odnaleźć mają zbrodnie
zdrajców, szubrawców, katów?
Po co to komu, Synku?
Wygwizdać masz…
… Psubratów!?
………..
Czy pewność masz, że trzeba
Niepodległości bronić
w wersji… tej? … Nnnajwłaściwszej!?
Synku! Wiesz – kim są „Oni”!?
Patrz, kto ci gwizdek daje,
kamień… Czyje to dłonie?
Zamiast się zakapturzyć -
pomyśl… Raz chociaż – pomyśl…!
.
__________________________________ mkd ___ 10.XI.2012
All rights reserved!