Po prostu dajcie sondaże i zgaście światło! W każdych poprzednich wyborach prezydenckich między I, a II turą byliśmy zasypywani sondażami. Teraz mamy 4 dzień bez jednej choćby sondy ulicznej. Jest, aż tak źle? 60 do 40 czy jeszcze gorzej? Nawet CBOS nie odważy się napisać, że jest 49 do 49?