Tomasz P. Terlikowski Tomasz P. Terlikowski
259
BLOG

Jak u Monty Pythona, ale naprawdę

Tomasz P. Terlikowski Tomasz P. Terlikowski Polityka Obserwuj notkę 64

 

Jest taki skecz Monty Pythona o pobieraniu narządów od dawców żywych. Śmieszno-straszny, jak to zwykle u tej grupy. Ale śmiech zamiera w gardle, gdy uświadomimy sobie, że coś takiego jest już coraz bliżej, że tego typu pomysły, jeszcze za naszego życia mogą doczekać się realizacji.

 

Taka historia, oczywiście, jeszcze się (przynajmniej w majestacie prawa) nie wydarzyła. Ale jesteśmy coraz bliżej jej realizacji. Oto w Belgii, i to ponad rok temu, sparaliżowana (ale wcale nie chora terminalnie) kobieta, która zdecydowała się na eutanazję, wydała także dyspozycję (przyjętą), aby jej organy zostały przekazane potrzebującym. I tak się stało. Kobieta została – w obecności męża – zabita zastrzykiem, i dziesięć minut po ustaniu pracy serca przeniesiono ją na stół operacyjny, na którym wycięto jej wątrobę i obie nerki, na które oczekiwali już biorcy.

I oczywiście, z perspektywy zwolenników zabijania chorych czy cierpiących, w całej tej historii może nie być nic skandalicznego. Kobieta chciała umrzeć, lekarz zgodził się ją zabić, a jej narządy mogły pomóc innym, więc ofiarowała je tym, którzy w odróżnieniu od niej chcieli żyć. Problem polega tylko na tym, że, aby jej narządy mogły komuś służyć, najpierw trzeba było ją zwyczajnie – zastrzykiem – uśmiercić. A zrobili to lekarze. Zgoda na to, by takie „procedury” odbywały się w szpitalach, oznacza całkowitą zmianę paradygmatu medycyny, która ze sztuki, której celem jest ratowanie życia, przekształca się we władzę nad życiem i śmiercią. Lekarz zaś ze sługi życia i zdrowia, przekształca się we władcę życia i śmierci.

Zgoda na tego typu procedury może też łatwo stać się pierwszym krokiem na drodze niemal przemysłowego pozyskiwania narządów. Sprawny, posługujący się technikami psychomanipulacji lekarz może spokojnie przekonywać chorych i cierpiących (na przykład na depresję, bo przypominam, że eutanazję dla znużonych życiem czy chorych psychicznie już się całkowicie poważnie rozważa tak w Holandii, jak i w Belgii), że sens ich bezsensownemu życiu może nadać ofiara dla innych, polegająca na oddaniu im narządów.

A to tylko pierwszy krok. Potem może być jeszcze gorzej. Jeśli zgodzimy się na takie działania rychło może się okazać, że za kilka (kilkanaście lat) społeczeństwa uznają, że eutanazja jest sposobem ratowania innych, a ci chorzy, którzy mimo iż nie będą rokowali nadziei wyleczenia, mimo wszystko nie będą chcieli poddać się tego typu „operacji” będą piętnowani jako pozbawieni uczuć egoiści, którzy nie potrafią dzielić się z innymi. Społeczeństwa eutanazyjne łatwo mogą też dojść do wniosku, że „poświęcić” dla ratowania innych może osoby (a w zasadzie dla „bioetyków” pokroju Singera „nie-osoby”) upośledzone, chore psychicznie czy nieświadome. I w związku z tym wprowadzić w życie system pobierania narządów od takich właśnie „nie-osób”.

Kiedy, kilka miesięcy temu pisałem „Operację «Chusta»” wydawało mi się, że część z zamieszczonych tam wizji, szybko się nie spełni. Tak było na przykład z historią Zofii – kobiety, która zdecydowała się na eutanazję, a gdy postanowiła z niej zrezygnować usłyszała, że nie ma do tego prawa, bowiem na jej narządy czekają już ludzie, którym może być przykro, że ich nie otrzymają. I dlatego została zamordowana. I choć wtedy wydawało mi się, że taki rozwój sytuacji jest – jednak – dość mało prawdopodobny, to teraz widać, że na jego realizację możemy czekać nie kilkadziesiąt a zaledwie kilka lat.

A gdy już ruszy gigantyczny przemysł eutanazyjny i transplantacyjny, będzie go o wiele trudniej zatrzymać niż teraz. Miliardy dolarów będą bowiem szły na reklamy, które będą nas miały przekonać, że eutanazja jest podstawowym prawem pacjenta, a najwyższym dowodem miłości do innych jest poddanie się eutanazji, by inni mogli otrzymać nasze organy. Jak u Monty Pythona, tyle, że naprawdę.

Chrześcijański konserwatysta Tomasz Terlikowski Utwórz swoją wizytówkę A oto i moje dzieła :-) Apel ATK ws. CBA

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka