Tegoroczne wybory samorządowe wprowadziły wielkie zamieszanie, okazały się wyjątkowo niechlujnymi. Przysłowiowe ucho dzbana zwanego Polska Demokracja urwało się, a przynajmniej naderwało. Praktycznie wytykać można by wszystko: od organizacji do wykonania ,po za oczywiście zimną krwią urzędników państwowych wszelkiego szczebla, apelujących o spokój i zrównoważenie. Czuję się jak pacjent ,któremu wycinają nerkę na żywca bez znieczulenia a chirurg brudnymi łapami oblizując nóż prosi o spokój i opanowanie ….bo wszystko jest porządku zgodnie z procedurami. A mnie chce się wyć z desperacji i rozpaczy, krzyczeć ,że pozwoliłem na taki bajzel. Jestem zły na swoją bezsilność i niemoc bo...... to moja nerka do cholery!!!!!
Cieszy mnie natomiast myślenie przeciętnego polaka, powoli wstającego z kolan, ponieważ pojawia się szansa, dla nas wszystkich, że kiedy zło wreszcie dostrzeżesz, wskażesz, napiętnujesz jest pewnym jego unicestwienie. Kibicowałem za zmianami już od 1986roku ,wtedy byłem po tamtej stronie, byłem urzędnikiem i właśnie ,aby pozostać uczciwym ,zdrowym, zrezygnowałem z tak szanowanej dziś pracy urągającej jednocześnie mojemu poczuciu poszanowania drugiego człowieka. Uważam, że człowiek to istota rozumna i ślepe wykonywanie obowiązków (...motywawanej: dla dobra służby… a po prawdzie dla dobra grupy najpierw tej małej ,potem tej drugiej większej zasiadającej wyżej…)szkodzi przede wszystkim tym ,na których wymuszam określone zachowania, ale również najistotniejsze, czyni ze mnie łajdaka, bezrozumną maszynę do wykonywania każdego głupiego rozkazu. Szkodę przynosi takie zachowanie nie tylko mnie samemu mojej psychice ,ale i mojej rodzinie a najbardziej wszystkim nam.
Wiem, że większość zjadaczy chleba wie nie wiele o konstytucyjnym trójpodziale władzy: na ustawodawczą, wykonawczą i sądowniczą. Bardzo dobrze znacie dwie pierwsze z racji wyborów i mediów. natomiast nikt z Was nie wie kim jest trzecia władza. Kadencyjni dożywotnio, sędziowie, którzy tak kiepsko wypadli w świetle kamer przy tychże wyborach to "Fantomasy" XXI wieku, widzicie tyko maski i to tylko przez ułamki sekund w TV. Od 2006 roku interesuję się tymi ludźmi, jednego nawet dane mi było bardzo dobrze poznać osobiście i wierzcie mi wcale mnie nie dziwi widok leśnych dziadków z uposażeniem 23 000 i ich partaczenie prostych czynności ,dla mnie to nie nowość. To nie jest cała prawda o nich, jest gorzej.Te realia w jakich żyją "leśne dziadki" nie ma nic wspólnego z polską rzeczywistością. Wiecie już (bo było to widać),że to nie są niezłomni rycerze sprawiedliwości i uczciwości. Ja wiem więcej to…. horror!!!
Postaram się Was wprowadzić w ten hermetyczny świat karuzeli stanowisk, korporacji prawniczej zorganizowanej po 1980roku ,która kręci sie do dzisiaj z tą samą obsadą. Pokażę jak to zorganizowano i jak wyglądało z naciskiem na 2010 rok. Może wtedy kiedy skojarzycie daty, ludzi, ich dokonania ,jasnym się Wam stanie co ja już wiem od 2006 roku. Wyrobicie sobie pogląd i dojdziecie do jednego z dwóch wniosków:
-albo ja jestem psychiczny awanturnik
-albo to co Oni robią to terroryzm administracyjny.
Wiedzcie ,że to Oni na samej góze trzymają Was za uzdę przy pysku. Może już nie macie nerki. Myślę ,że zrozumiecie przynajmniej jedno: dlaczego jesteśmy teraz w tym właśnie miejscu, dlaczego Premier z wadą wymowy jest od 7 lat płemiełem. Dlaczego klasa polityczna jest niezmienna i tak marnej jakości a dywan wyliniały od zamiatania pod niego świństw. Dlaczego władza zdobyta: intrygą, pomówieniem ,ośmieszaniem i ubliżaniem trwa tak długo.Jeżeli będziecie umiejętnie spoglądać w ten sposób jak ja patrzę ,będziecie mogli odgadywać przyszłość odgadywać posunięcia w polityce a przynajmniej je rozumieć.
Postaram się raz w tygodniu pisać odcinek następny.
Pozdrawiam.
