Ci, co nagrywali - zostali dziś skazani. Nie jestem prawnikiem, nie potrafię powiedzieć, jakie prawio złamali, zakładam, że sąd ocenił to właściwie.
A co z tymi, co zostali nagrani ? Nie wiedzieli, że ich nagrywają, gadali we własnymk gronie, więc ja uważam, że gadali prawdę pewni, że nikt niepowołany o tym się nie dowie. A gadali rzeczy, które powinny zaowocować i wyrokami karnymi i Trybunałem Stanu. A tu znowu działa zasada "polityk złapany na świństwie ? Zniszczyć tego, co ośmielił się świństwo ujawnić, bynajmniej nie polityka". To są standardy azjatyckie a nie europejskie, to w Azji panuje postawa "władzy wolno, władzy się nalezy".
Liczyłem na to, że PIS zrobi użytek z tych nagrań i postawi tych nagranych łobuzów przed sądami.