Zastanawiam się co raz częście czy żyje w państwie demokratycznym? Już piszę dlaczego:
- w mediach PO popierających przejawia się jeden nurt - poparcie dla jednej partii. Oczywiście PO,
- nie wolno mieć innego zdania niż partia rządząca,
- każdy kto myśli inaczej niż rządzący uważany jest za dziwaka, idiotę, którego najlepiej gdzieś zamknąć by nie przeszkadzał,
- co miesięczne sondaże propagandy CBOS, które dadzą za chwilę poparcie PO w granicach 50%,
- ciągła krytyka opozycji, wszystkie jej działania są złe. Jedyne dobro to PO według mediówm POpierających,
Dobrze powiedział Leszek Miller, iż politykom wypada się spotykać tylko z pania Kopacz, bo tylko ona jest partnerem do rozmów, każdy inny rozmówca, a szczególne Jarosław Kaczyński nie jest żadnym partnerem. Taka była odpowiedź, byłego premiera, na ataki ze strony pewnej POpierającej dziennikarki, która nie mogła dojśc do siebie po spotkania Miller - Kaczyński.
- wyborcza farsa, której nie trzeba komentować.
Przemyślcie Państwo, pewne fakty i zastanówcie się, czy aby na pewno Polska jest do końca demokratyczna?