brian brian
96
BLOG

Okno-świadectwo.

brian brian Rozmaitości Obserwuj notkę 5

 Pamiętam notke Kolaboratora "Nadzieja ludzi podłych" o niemożności odejścia tych których trzyma przy ziemi nadmiar popełnionych przewin.

 teraz mój autentyk:

 Około ośmiu lat temu byłem organistą parafii w małym mieście w Łódzkim.

To była moja pierwsza parafia, rodzinne miasto.Pogrzeb ponad 70 -letniej kobieciny. Nad trumna nieliczna rodzina i mnóstwo znajomych opłakujących ją.Uchwycone słowa o dobru jakie wyświadczyła wielu.

 Nad kaplicą cmentarną ciężka opona chmur,( dzień był bardzo pochmurny).

 Tak na Podniesienie za oknami jakby sie przejaśniło, wyszlismy do grobu w pełnym słońcu.

 Potem Obrzędy nad grobem, "Witaj Królowo" i wracamy do kaplicy.

 Ciągle jasno.

Gdy wychodzilismy z cmentarza zadarłem głowę !!!!!!????

 Wokół cmentarza niemal czarno, bezposrednio nad nim idealnie prostokątne "okno" w  chmurach, miało nawet ostre narożniki.Promienie słoneczne padając pionowo w dół (było południe) oświetlały tylko teren cmentarza!

 Krzyknałem na Wikarego i idących obok ludzi. Zamarli w niemym zdumieniu.

 Tymczasem "okno":zaczęło się zamykać, chmury wracały na swoje miejsce.

 "To była dobra kobieta", Wikary wzruszeniem ramion skwitował sytuację.

p.s. do Dawida, który będzie kiedyś czytał tę notkę: wystarczy oderwać nos od ziemi, podnieśc głowę wysoko(czasem dosłownie) i wtedy nagle uświadamiasz sobie cuda nas otaczające.

 Ale, trzeba najpierw oderwac nos od ziemi.

 

brian
O mnie brian

Własne poglądy, odrobina szaleństwa w działaniu.Alleluja i do przodu! Dziś inaczej nie można.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości