trajkotek trajkotek
148
BLOG

Piątek - niestety - woli sorbety ...

trajkotek trajkotek Zdrowie Obserwuj temat Obserwuj notkę 3
Felietonista reformowany Tomasz Piątek w ramach swojej misji ewangelicko - dziennikarskiej demaskuje w GW zbrodnicze działania Kościoła. To Kościół Wyznawców Świętego Zarodka. Prawdopodobnie - Katolicki.

Może to skutek panujących upałów, że dzisiaj Redaktor dużo pisze o mrożeniu.Piątek - niestety - woli sorbety ...

Ale - najpierw "gruntuje":

No właśnie: przymusowa izolacja. "Duży Format" ujawnił, że ordynatorka szpitala psychiatrycznego w Starogardzie Gdańskim katowała nieletnich pacjentów hitlerowskimi metodami. Np. ganiała ich po mrozie w bieliźnie i przywiązywała do słupów. Dzieci bito, gwałcono i faszerowano środkami odurzającymi. To ostatnie dotyczyło nawet uzależnionych nastolatków, których zmuszano też do "wciągania kresek" z cukru (w przypadku uzależnionego takie traktowanie naraża go na zaostrzenie śmiertelnej choroby). Pani doktor szczególnie chętnie poniżała najbiedniejszych chorych, którym rodziny nie mogły zapewnić środków czystości. Śledztwo trwa już pięć lat, ale ordynatorce nie postawiono aktu oskarżenia. Podobno ciągle choruje - czy psychicznie? Nie pozbawiono jej też prawa do wykonywania zawodu. Ciągle choruje, ale ciągle pracuje. Pewnie kocha tę robotę.

Czy macie wrażenie, że to się dzieje teraz?
Czy po przeczytaniu felietonu Piątka wiecie, ze pani Dr Anna M. nie pracuje w Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych im. St. Kryzana w Starogardzie Gdańskim od 2010 r.?
Można sprawdzić:

Oddział psychiatrii sądowej o wzmocnionym zabezpieczeniu dla nieletnich nr XXIII; PoKO Joanna Łaska (tel. (58) 56-20-600 w. 2246)

 

Poniżej - skrót opisu wydarzeń sprzed pięciu lat.


"Jesienią 2010 roku do rzecznika praw dziecka [był nim Marek Michalak] przyszedł list ze szpitala dla nerwowo i psychicznie chorych w Starogardzie Gdańskim. Pielęgniarki i salowi pisali: "W naszym szpitalu na oddziale numer XXIII ordynator Anna M. prowadzi terapię dla nieletnich. Obrazy jak z hitlerowskiego obozu. (...) Mamy dość, krzyczymy: pomóżcie dzieciom. Będziemy zeznawać i świadczyć przeciwko oprawcy dr Annie M.". (...) W listopadzie 2010 roku, po przeczytaniu listu, pracownicy biura Rzecznika Praw Dziecka oraz wojewódzki konsultant ds. psychiatrii dr Izabela Łucka przyjechali na kontrolę oddziału. (...) W raporcie z kontroli pracownicy biura opisali wiele przypadków znęcania się nad pacjentami (...) Po raporcie odbyła się jeszcze kontrola wojewódzka. Jerzy Karpiński, lekarz wojewódzki, mówił w "Faktach": "Wszystkie opisane w raportach sytuacje wydawały się wręcz nieprawdopodobne, ale po dokładnej analizie potwierdziły się i kwalifikują tylko do prokuratury. Ta sprawa ma charakter kryminalny. Pacjenci traktowani byli nieludzko". Prof. Katarzyna Popiołek, psycholog ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej, dodała: "Te dzieci trafiły do piekła, przecież to był obóz koncentracyjny, a jakie są skutki przebywania w obozie, wiemy od drugiej wojny światowej".

Na oddziale wymieniono kadrę. Pracę straciła ordynator Anna M., dyrektor szpitala oraz kilku pracowników. Śledztwo w sprawie znęcania się nad nastolatkami ze względu na doniosłość podejrzewanych przestępstw zostało przeniesione z prokuratury w Starogardzie Gdańskim do Prokuratury Okręgowej w Gdańsku."


Piątek napisał:Państwo się oburzają? Niesłusznie. Starogard to sama patriotyczna polskość.

Czy teraz rozumiecie, co miał na myśli?
Polacy, katole doprowadzili do wyrzucenia z pracy w szpitalu stargardzkim heretycko-faszystowskiego personelu
(herezją bylo odstępstwo od zasad humanitarnych na rzecz metod faszystowskich).

Piątek ma za złe katolom, że tematem kościelnego nauczania nie są kwestie aktualnie poruszane w GW i grzmi:

(...) Polscy patrioci przecież wciąż postulują, żeby chorych popaprańców wysiedlić, zabić albo zamknąć w obozach. Gejów, transów, ćpunów, Romów, alkoholików, lewaków, platfusów, psycholi, "patologicznych" biedaków, Tatarów i oczywiście Żydów (łącznie - dwie trzecie Polaków). (...)

W tej sytuacji chciałoby się, żeby pewna instytucja - ta rzekomo ucząca Polaków odróżniać dobro od zła - powiedziała coś o Starogardzie. Na razie nie słychać, by to zrobiła. Bardziej niż o prawdziwe dzieci prawdziwie mrożone w psychiatryku Kościół katolicki martwi się o zamrożone "dzieci" w klinikach in vitro. Bo prezydent Komorowski podpisał właśnie ustawę o sztucznym zapłodnieniu. A to wprawiło w oburzenie Kościół Wyznawców Świętego Zarodka. Coraz trudniejszy do odróżnienia od Kościoła Latającego Potwora Spaghetti, jeśli chodzi o natężenie obłędu. Choć na pewno mniej sympatyczny.

(...) Senator PiS Stanisław Kogut zapowiedział właśnie, że jego katolicka partia zmieni tę ustawę. Żeby polski podatnik nie musiał płacić na leczenie dzieci z in vitro, "które rodzą się z ogromnymi wadami". (...)

Podatnik jest najważniejszy. Przepraszam: zarodek jest najważniejszy, zaraz po nim podatnik. Żeby mu ulżyć, zakażmy in vitro. A dla tych dzieci z probówki, które niestety już mamy, załóżmy obozy. Takie starogardzkie. (...)

To mnie obraża. Jestem polskim patriotą, zaś jakiś nadęty cymbał mówi, że chcę zabijać chorych. Uważa pewnie jednocześnie, że chorym należy się eutanazja - szczególnie tym, którzy nie są w stanie o nią sami poprosić!

Szanowny Panie Redaktorze.
Sposobem na bazyliszka było pokazanie mu lustra. Zatem, niech Pan spojrzy:

Jedyną osobą, o której wiem, że chce zamykać osoby z in vitro w obozach - takich starogardzkich - jest red. Piątek. On tak sarkastycznie? Nie wierzę ...
"Bardziej niż o prawdziwe dzieci prawdziwie mrożone w psychiatryku Kościół katolicki martwi się o zamrożone "dzieci" w klinikach in vitro"
Piątek - niestety - woli sorbety ...Pan Piątek - widać - latał przez ostatni tydzień po katolskich kościołach i nie usłyszał, by gdzieś na kazaniu ksiądz potępiał mrożenie dzieci w starogardzkim psychiatryku - przez to nie mógł wysłuchać żadnego kazania pastora potępiającego mrożenie dzieci. Tak, dzieci - nie zarodków. Pastor (*) tego nie potępi, bo zarodki to nie ludzie, ani nawet nie dzieci. A zarodki, w takie upały trzeba mrozić ... mrożone zarodki są jak sorbety. Pan Prezydent podpisał ustawę jakby o produkcjiembryo-sorbetów, produktem ubocznym procesu wytwarzania owego specjału są dzieci, które Piątek, żartobliwie (!), radzi mrozić w psychiatryku!

"Starogard to sama patriotyczna polskość" - przesada? Być może nie. Nie zawsze patriotyzm i polskość łączy się(jak Piątkowi) z katolicyzmem. Dyscyplina na oddziale i surowość stosowanych tam przez dr Annę M. zasad, może wskazywać na inspiracje heretyckie, jeśli nie protestanckie. Przecież wielu polskich protestantów było wielkimi patriotami!



 

(*)Marcin Luter uważał, że upośledzone dziecko to massa carnis, czyli płód szatański bez duszy. Zabicie go nie było więc morderstwem.

 

 ps. bardzo przepraszam WSZYSTKICH PROTESTANTÓW - stosuję figury stylistyczne bezmyślnie, wzorując się na red. TP. Nikogo, poza red. Piątkiem, nie chcę poruszyć emocjonalnie w sposób negatywny. WYBACZCIE!

 

Dobrze być protestantem

Wróg Azteków

Urazy głowy pani Piątek

red. Tomasz Wielki Piątek

W piątek wszystkie drogi prowadzą do Rzymu



 



trajkotek
O mnie trajkotek

glosmichnika.blox.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości