W mediach zależnych od władzy, władza, przynajmniej u nas, sama się chwali posuwając się nawet do naciągania faktów, przemilczania niewygodnych, nawet chyba do kłamstw czy wciskania kitu.. Np ostatnio mówi się w TVP , że PKB Polski wzrósł przez rok o 10, 9% i że to jest osiągnięcie wielkie i czołowe. Tymczasem jest mniejsze od średniej w Europie i np w Hiszpanii PKB wzrósł w tym czasie o 19, 8 %, we Francji o 18, 7 % itp. O inflacji TVP prawie nic nie mówi albo, że jest ona bez winy władzy, tylko z powodu cudzych win - np wzrostu cen ropy itd. Ropa drożeje wszędzie, a mimo tego inflacja wyniosła we Francji1, 8% , a nie 5% jak u nas, a w Hiszpanii 2, 9%. Gdy będą istnieć tylko media władzy, to się o tego rodzaju faktach nie dowiemy - teraz dowiedziałem się o nich z pisma Rzeczpospolita. Tu pokazany przykład jest dla mnie dowodem na dobro i korzyści z istnienia mediów nie zarządzanych przez władze - choćby i na istnienie TVN. Ale, że jest dowodem dla mnie, to nie znaczy, że dla wszystkich. Wielu chce by były tylko takie media jak TVP - zarządzane przez władzę, bo potrzebują być przekonanym, że my jesteśmy najlepsi i bez win, a nie my gorsi i winni i nam wrodzy. Prawdę, że u nas inflacja 5%, a wzrost 10, 9%, a we Francji wzrost 18,7%, a inflacja 1,2% zawsze zinterpretują jako wrogą i kłamliwą, albo prawdziwą, ale wrogą, propagandę medium, które trzeba zlikwidować.
