Dziwię się, że ktoś może się dziwić czy być zaskoczony albo zaszokowany sprawą sędziego, i do niedawna wiceministra sprawiedliwości, Pana Pebiaka. Tym, że organizował czy dopomagał w organizowaniu nienawistnych ataków na sędziów.Przecież różne osobistości będące władzą i instytucje państwowe, w tym TVP - od dawna nic innego nie robią. Gdy 1 lutego 2017 roku "Gazeta Polska" pisała "Wybić zęby sędziowskiej sitwie", byłem zaskoczony, bo demokracja i praworządność karze, lecz nie wybijając zęby jak UB, ale cóż, trudno, tak pisała gazeta prywatna i od rządu niezależna. Ale przecież także i TVP, instytucja jak najbardziej państwowa, od państwa zależna i prezentująca poglądy władzy, kilkadziesiąt razy, codziennie, powtarzała, że sędziowie kradną kiełbasy i kaszanki, drobne sumy, że się mają za nadkastę itd, i to w sposób sugerujący, że tacy są wszyscy sędziowie, a nie kilku. Na paskach w TVP pisano, że przeciwko reformie sądownictwa są tylko obrońcy pedofilów i niepłacących alimentów ("Obrońcy pedofilów i alimenciarzy twarzami oporu przeciwko reformie sądownictwa" TVP Info 18/VII/2017). Jarosław Kaczyński jako gość Wiadomości TVP twierdził w lipcu 2017 roku, że jeżeli firma zagraniczna procesuje się z polską, to polska nie wygra przed żadnym polskim sądem, bo zagraniczna ma dużo pieniędzy. Mateusz Morawiecki w USA twierdził, że w przypadkach, gdy sprawa [przed sądem] wygląda na bardziej dochodową, wymagane są łapówki. Co tu się teraz dziwić Panu Pebiakowi ( o ile oczywiście zarzuty przedstawione przez Onet są prawdziwe), skoro aparat państwa, szczególnie propagandowy, od dawna z ataków na sędziów czy raczej na cały stan sędziowski uczynił zwykły dział swojej działalności czyli Pan Pebiak nie byłby wyjątkiem, tylko regułą.