osskaa osskaa
57
BLOG

Tierry Henry polskiej polityki i jego kompleksy

osskaa osskaa Polityka Obserwuj notkę 3
Blaskomiotne pasma sukcesów Rządu mówią same za siebie. Wszystkim nam żyje się dostatniej, a Donald Tusk wraz z całą swoją elegancko ubraną ekipą wypruwa sobie żyły w trosce o pomyślność Rzeczypospolitej. Nie warto tego komentować, jest to wszak oczywista oczywistość.
 
Mnie uderzyło coś innego. Żenująca prowincjonalność Premiera.
 
Ilość wizyt europejskich polityków jako wyznacznik poważania kraju jest wprost horrendalny! Przywódcy 40mln Narodu naprawdę nie muszą za każdym razem podpierać się ocenami i komplementami zagranicy. Bezlitośnie obnażył to Zbigniew Brzeziński – skoro Polacy lecą na tanie komplementy, to się ich używa bo to działa.
 
W szerszym kontekście oznacza to brak wiary, a co za tym idzie działań na rzecz realizacji własnych interesów, własnej polityki i obstawania twardo przy swoim stanowisku. Po co, skoro naszym celem są pochwały Angeli Merkel i pana Barroso.
 
Przed wyborami w 2005 roku Tusk w czasie debaty z Lechem Kaczyńskim użył argumentu, że zagraniczna prasa obawia się zwycięstwa przedstawiciela PiSu. Wtedy wydawało się to tylko zabiegiem retorycznym (fatalnym zresztą), ale okazało się, że jest czymś trwalszym. Chorobą, którą w PO zaszczepili ludzie z dawnej ‘partii ludzi rozumnych” nienawidzących i bojących się Polaków, polskiej tradycji, historii, dumy i nie rozumiejących ducha Narodu, którym samozwańczo usiłowali kierować.
 
Dlatego Donald Tusk i jego lizanie obcych tyłków budzi we mnie tylko politowanie i żal, że takie zaściankowe indywiduum reprezentuje nasz kraj.

 

osskaa
O mnie osskaa

Amatorsko komentuję rzeczywistość polityczną i gospodarczą, staram się wgryzać w mechanizmy i prawdziwe siły, które stoją za figurami pokazującymi się na scenie tej gry. Mieszkałem w Słupsku, zanim to stało się modne, od lat Gdynia...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka