Nasz prezydent raczył był zatłitować, że "przepis ustawy jest niezgodny z Konstytucją jedynie wtedy gdy orzeknie tak Trybunał Konstytucyjny".
To tak samo, jakby powiedzieć "morderstwo jest niezgodne z prawem dopiero wtedy, gdy sąd wyda prawomocny wyrok i upłynie czas możliwości składania skargi nadzwyczajnej".
Mistrz, po prostu mistrz...
A co z niezłapanymi złodziejami - czy jak kradli, to robili to zgodnie z prawem, bo nikt ich nie złapał i nie skazał?