Mateusz-LBN Mateusz-LBN
413
BLOG

O "Dowodzie" dr Alexandra.

Mateusz-LBN Mateusz-LBN Rozmaitości Obserwuj notkę 0

   Przeczytałem wczoraj książkę dr Ebena Alexandra "Dowód", która sprawiłem sobie pod choinkę i postanowiłem się podzielić kilkoma spostrzeżeniami, dlatego, że przeczytałem kilka mocnych recenzji ze strony ultrakatolików.

   Dr Alexander jest doświadczonym neurochirurgiem, który świetnie zna ludzki mózg i przeprowadził na nim setki operacji. Ja sam twierdzi, przed zachorowaniem był scptyczny wobec wszelkich zjawisk duszy, wiary, a widzenie w stanie śmierci klinicznej tłumaczył poprzez argumenty naukowe.
Pewnego dnia źle się poczuł i trafił do szpitala. Na 7 dni zapadł w śpiączkę. Diagnoza brzmiała jak wyrok: zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych dokonane przez pałeczki okrężnicy. Według lekarzy bakteria e.coli nie miała prawa dostać się tam, gdzie się dostała.

I wtedy w śpiączce, dr Alexander-jak twierdzi, dotknął cudu. Miał wizje "nieba". "Niebo" podzielił na trzy obszary:
-krainę widzianą z prespektywy ddżownicy, gdzie było nieprzyjemnie
- tunel
-jądro

Autor przez całe swoje życie był sceptyczny wobec zagadnień wiary, oddszedł od Boga. Jednak to czego doznał odmieniło go. W jego opisach doświadczenia nie ma Boga chrześcijańskiego, po prostu jest Bóg, Stwórca, który emanuje nieskończoną miłoscią. Sam opis miejsca, w którym Alexander się znalazł jest dziwny, rodem z filmów sci-fiction. 

I właśnie za ten opis dr Alexander jest najbardziej atakowany. Przede wszystkim przez ultrakatolików (recenzje na fronda.pl, prawy.pl), którzy twierdzą, że naukowiec nie doznał uczucia bliskiego śmierci, ponieważ w jego niebie nie ma Jezusa, Boga chrześcijańskiego, Maryji.
To prawda. Jednak autor jako agnostyk, widzi Boga, miłość. Może musiał doświadczyć właśnie takiej wizji, żeby zmienić swoje życie. Nie zgadzam się z panem Terlikowskim, którego bardzo szanuje, że dr Alexander był pod wpływem New Age, hinduizmu, czy z portalem prawy.pl, który twierdzi, że jest to szatański amrketing.

Z pewnością autor wiele zarobił, bo książka świetnie się sprzedała, jednak ja nie widzę w tej książce ww. wpływów.
Dr Alexander zaprasza an swoją stronę, gdzie powołał fundację, która ma zajmować się badaniami nad świadomością wraz z Instytutem Monroe. Czy badania nad świadomością, medytacje to przestępstwo? Dla pana Terlikowskiego chyba tak. W dzisiejszych czasach ludzie szukają wielu źródeł lepszego samopoczucia. I dopóki się w tym nie zatracą to nie jest to nic groźnego.

Autor twierdzi, że nie da się naukowo wyjaśnic tego co przeżył, ponieważ jego kora mózgowa nie działała a wszystkie znane wytłumaczenia opierają się właśnie o działający mózg. 
Moim jednak zdaniem opis miejsca, w którym znalazł się neurochirurg mógł być wytworem wyobraźni, mózgu w momencie gdy się budził a jego kora nowa wracała do zdrowia. Po 7 dniach jakby nigdy nic dr Alexander wstał i odłączył przyrządy od ciała. Lekarze mówią o cudize, bo chory miał 3 procent szansy na przeżycie.

Książkę czyta się bardzo dobrze (250 stron przeczytałem w jeden dzień). Więcej miejsca zajmuje opis sytuacji, która działa się w momencie śpiączki w szpitalu i wśród rodizny chorego. I to jest piękne jak wszyscy czuwali i modlili się przy łóżku chorego.

Ta pozycja jest z pewnością ciekawa dla studentów psychologii, którzy powinni ją przeczytać i o niej dyskutować.
Książka sama w sobie trochę mnie zawiodła, ponieważ spodziewałem się jednak Nieba, gdzie będzie nasz Bóg, Jezus i Duch Święty. Dostaliśmy jednak barwny opis, który często powtarza się wśród osób, które doświadczyły śmierci klinicznej. I dr Alexander zbytnio się tutaj nie wyróżnia. Jednak nie jest to książka niebezpieczna. Jeżeli ktoś tak jak ja wierzy w Boga chrześcijańskiego to będzie wierzył dalej, a książka pokazuje nam rodzinną miłość.

Co tak na prawdę przeżył dr Alexander? Nie wiem. Wiem, że napisał tę książkę i sporo na niej zarobił, a kampania reklamowa to czysty marketing i bardzo udany. 

 

 

Tymczasem skończyło się Boże Narodzenie. Niech narodzony Jezus wam wszystkim błogosławi!

Mateusz-LBN
O mnie Mateusz-LBN

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości