tsole tsole
226
BLOG

Wizerunek Wałęsy a wizerunek Polski

tsole tsole Polityka Obserwuj notkę 1

Obalanie pomnika Wałęsy może źle wpłynąć na wizerunek Polski na świecie - Jakub Sobieniowski.

http://fakty.tvn24.pl/opinie,56/obalanie-pomnika-walesy-moze-wplynac-na-wizerunek-polski-na-swiecie,621796.html

Ta sprawa odgrzewana raz na jakiś czas przez ostatnie 20–25, może nawet 30 lat jest przykra z punktu widzenia wizerunku Polski - Donald Tusk.

http://wiadomosci.onet.pl/kraj/lech-walesa-i-teczki-tw-bolka-komentarz-donalda-tuska/fs7y95

Lech Wałęsa nie jest święty, miał swoje wady, ale skala jego zasług jest tak ogromna, że powinniśmy pielęgnować ten wizerunek. To jedna z najlepszych polskich marek  – Dariusz Rosati.

http://www.wprost.pl/ar/532092/Komentarze-ws-Lecha-Walesy-To-jedna-z-najlepszych-polskich-marek-Pamietam-demonstracje-Kaczynskich-przeciw-Walesie-dzis-mamy-powtorke/

Uprawiana przez związane z III RP środowiska a zilustrowana powyższymi cytatami narracja obrony wizerunku Lecha Wałęsy uzasadniana tym, że stanowi on także o wizerunku Polski jest bałamutna i pozbawiona logiki. Jeśli bowiem już można mieć do kogokolwiek pretensje o nadwyrężanie wizerunku Lecha Wałęsy, to do niego samego. Swoim zachowaniem w ostatnich dniach sprawił, że stał się pośmiewiskiem Polski, a jak tak dalej pójdzie – to i świata.

Ludzie roztropni i wcale nie życzący źle Wałęsie doradzali, by porzucił ten kompromitujący go styl, ten niekonsekwentny, pełen chaosu, emocji i eksponowania rozdętego do granic absurdu ego przekaz.

Zdaniem Bartosza Czupryka, eksperta ds. wizerunku, marketingu politycznego i strategii, niezależnie od faktycznego stanu rzeczy Lech Wałęsa traci na skutek impulsywności, arogancji, uników i... chaotyczności. - Wielkich ludzi - jak mówi o sobie były prezydent - powinna charakteryzować skromność i pokora, a nie wzburzone emocje i stwierdzenie „Zwycięzcy się nie sądzi”. W tych słowach brakuje pokory i jednocześnie odwagi do konfrontacji. To ucieczka. Takie stwierdzenie jest dla mnie równoznaczne z powiedzeniem, że są równi i równiejsi.

Ekspert dodaje, że w związku z oskarżeniami Wałęsy, wizerunek Polski może ucierpieć dopiero, gdy sprawa nie zostanie wyjaśniona raz na zawsze i pozostaną wątpliwości. - Ucierpi na tym autorytet aparatu państwa. Więcej do stracenia ma sam Lech Wałęsa, to oczywiste. Ale czy on sam rozumie, że stawiając temu czoła ma jeszcze więcej do zyskania? Chyba nie. Przez bierną postawę, dystans i cynizm Wałęsa znacznie bardziej traci niż w rzeczywistości mógłby, gdyby konkretnie wypowiedział się na temat odnalezionych dokumentów i swojej przeszłości.

http://www.wirtualnemedia.pl/artykul/lech-walesa-w-sprawie-akt-tw-bolka-zbyt-chaotyczny-i-rozemocjonowany-opinie#

Z drugiej strony słyszymy apele autorytetów Solidarności, mężów stanu i dziennikarzy, aby Wałęsa stanął w prawdzie, bo ona zawsze wyzwala (Kornel Morawiecki, Piotr Gliński, Paweł Lisiecki i inni). Na te apele Wałęsa jest głuchy. Głusi są też jego obrońcy, a właściwie wyznawcy, bo naprzeciw materialnym dowodom są w stanie przeciwstawić wyłącznie swoją (autentyczną czy fałszywą – Bóg to rozsądzi) wiarę.

Zatem Wałęsa szkodzi swojemu wizerunkowi. Lecz czy to psuje także wizerunek Polski?

Odpowiedziałbym: Polski nie, ale III RP – tak. Istotą III RP  jest „odpuszczenie sobie” rozliczeń czasu PRL-u. Założono, że lepiej będzie budować nową Polskę na podwalinach kłamstwa niż prawdy. Było to rzecz jasna w interesie elit komunistycznych, które dopięły swego i doprowadziły do zawarcia zgniłego kompromisu, którego fetor do dziś nam dokucza. Jeśli cokolwiek może psuć wizerunek Polski, to właśnie fałsz i kłamstwo. Jest dla mnie oczywiste, że jeśli gdziekolwiek fałsz i kłamstwo wzmacnia nasz wizerunek, to o przychylność takich środowisk, organizacji, państw zabiegać nie warto – więcej – nie wolno.

Dziś po raz kolejny potwierdza się polskie przysłowie „prawda jak oliwa zawsze na wierzch wypływa”. Pojawia się szansa zbudowania Polski na trwałych fundamentach prawdy, pozbawionej fałszu, kosmetyzowanej eufemizmami, prawdy dostępnej dla każdego, nie tylko dla wybranych elit, jak to dotąd miało miejsce.

Dopiero taka Polska, dumna ze swoich jasnych, lecz przyznająca się też do ciemnych kart historii będzie mogła liczyć na dobry wizerunek i szacunek w świecie. Wałęsa, z przypudrowanymi zmarszczkami na życiorysie, nie jest, wbrew twierdzeniom Rosatiego dobrą marką. Jest marką fałszywą, która może i sprawdza się w reklamie handlowej, ale nie na rubieżach historii.

tsole
O mnie tsole

Moje zainteresowania koncentrują się wokół nauk ścisłych, filozofii, religii, muzyki, literatury, fotografii, grafiki komputerowej, polityki i życia społecznego - niekoniecznie w tej kolejności.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka