SONNTAG SONNTAG
509
BLOG

„KAŻDY KILOGRAM OBYWATELA Z WYŻSZYM WYKSZTAŁCENIEM DOBREM NAROD

SONNTAG SONNTAG Polityka Obserwuj notkę 0

 

KAŻDY KILOGRAM OBYWATELA Z WYŻSZYM WYKSZTAŁCENIEM SZCZEGÓLNYM DOBREM NARODU” – to ironiczne hasło, zaczerpnięte z „Misia” Barei, można dziś rozumieć w zupełnie już innym, już bardziej serio, kontekście. Wedle Pracowni Badań Czytelnictwa Biblioteki Narodowej bowiem, która przeprowadziła badanie społecznego zasięgu książki w Polsce, przynajmniej jednokrotny kontakt z książką w ciągu ostatniego roku zadeklarowało jedynie 44 procent badanych Polaków i to pomimo tego, że w porównaniu z poprzednimi badaniami, w tym najnowszym rozszerzono definicję "książki", włączając do niej albumy, poradniki, encyklopedie, słowniki, a także książki w wersji elektronicznej. Szczególnie przygnębiająco wygląda stan czytelnictwa u osób z wyższym wykształceniem; ledwie bowiem 20 procent osób z wyższym wykształceniem - tych, którzy budują mosty, leczą nas, są na stanowiskach kierowniczych i od których zależy w dużym stopniu nasze życie - nie przeczytało w ciągu miesiąca tekstu dłuższego niż trzy strony. Czytają trzy strony, a potem głosują na Platformę? Jest w tym jakaś prawidłowość.

A gdy już z obranego przez nich na jakiś urząd, na przykład prezydenta, jegomościa wydobędzie się oddech ulgi i pozwoli on sobie koniec końców na zrzucenie wyborczej maski inteligenta i światowca, to zaczynają dziać się rożne dziwne rzeczy. Ot, choćby takie, jak opowiadanie przed korpusem dyplomatycznym Stanów Zjednoczonych o tym, jak się robi bigos; nie zwracanie uwagi na przemakającego w deszczu, a bawiącego u nas w gościnie, prezydenta zaprzyjaźnionego państwa; czy też lekceważenie damy, będącej przy okazji głową państwa sąsiedniego, a bawiącej u nas w gościnie, przez zajmowanie przed nią miejsca w wygodnym fotelu. Wszystko to na oczach całego świata.

Elektoratowi nie chce się czytać, to i prezydentowi takoż – nawet protokołu dyplomatycznego. Tak to jedni i drudzy żyją sądząc po pozorach: pierwsi, że posiadanie dyplomu jakiejś wyższej uczelni zwalnia na resztę życia z używania rozumu, drugi, że bycie prezydentem pozwala na zachowania, jak – nie przymierzając – we własnym domu.

 

 

SONNTAG
O mnie SONNTAG

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka