tsuah76 tsuah76
416
BLOG

Co z tą flagą?

tsuah76 tsuah76 Polityka Obserwuj notkę 4

 A właściwie winienem zapytać: co z tym patriotyzmem?

Ale od początku: kalendarzowo mamy dziś dzień 11 listopada 2010 r. Tak się złożyło, iż - jeśli dobrze pamiętam - od 21 lat (wziąwszy okres II Rzeczypospolitej, to po raz 23.) obchodzimy przywrócone, zdaje się, przez tzw. sejm kontraktowy święto narodowe - Dzień Niepodległości. Jest to jedno z kilku świąt narodowych w ciągu roku, święto ze wszech miar radosne - w końcu symbolizujące odzyskanie niepodległości po bardzo długiej niewoli. Coś nam, Polakom,  się wreszcie udało! Więc na dodatek winno być to święto jednoczące! Tak, jednoczące, na tym dzisiejszym morzu podziałów, bezmiarze wzajemnej nienawiści...

Wywieszanie flagi biało-czerwonej w takim dniu jak dziś, w takim czasie jak dzisiejszy, to więcej niż obowiązek - to nasze prawo. Dlaczego więc tylko garstka z nas z niego korzysta? Dlaczego tak niewielu z nas ozdobiło swoje domy czy bloki flagą narodową? Dlaczego biało-czerowne wstążeczki zawieszone na antenach samochodów nie powiewają na wietrze? Nie mówiąc już o wstążeczkach, czy kotylionach w na bluzce, koszuli, czy w klapie marynarki.

Wyruszywszy z rodziną wczoraj późnym popołudniem ze stolicy (która, co znamienne, w porównaniu z resztą widzianego przez mnie kraju, jest "gęsta" od białoczerwonych sztandarów) do rodziców żony, poruszałem się na południe od Warszawy przez kilka niewielkich miast powiatowych i całe mnóstwo jeszcze mniejszych miejscowości. Łopocących na wietrze flag biało-czerwonych nawet na palcach jednej ręki nie naliczyłem. Łudząc się, że to może jeszcze za wcześnie na wywieszanie, dziś skoro świt wyszedłem się przejść po okolicy miejsca zamieszkania teściów (miaso kilkudziesięciotysięczne w województwie świętokrzyskim). Pełne rozczarowanie... W sumie, tylko na moim aucie, na antenie malutkie, biała i czerwona, wstążeczki

Na różne sposoby sobie to tłumaczę. Nie ośmielam się nawet rozważać argumentu, że flaga to tylko substytut patriotyzmu. Najpierw przez wiele dziesiątek lat za biało-czerwony kolor groziła, w najlepszym przypadku, wywózka kibitką na wschód, lub konzentrationslager... Później, długo - za nie wywieszenie - zwolnienie z pracy... 

Pewnie, bardziej rajcuje deliberowanie: co tam panie, PiS-ie? Tylko, czemu stoi to na przeszkodzie narodowej fladze biało-czerwonej? Marny ten nasz patriotyzm...

tsuah76
O mnie tsuah76

"Krew mnie tutaj jaśnista zalewa, bo przecież obraża tu nas wszystkich. Panie prezesie, bardzo pana proszę, żeby pan nie buntował ludzi przeciwko sobie..." "...pozorem odwagi jest płynąć cały czas pod prąd. Płynięcie pod prąd (...) bywa z reguły demonstracją głupoty, a nie niezłomności. Gdy płynie się uporczywie wbrew okolicznościom, często człowiek myśli, że coś zmienia, w rzeczywistości zaś stoi w miejscu, a na końcu pada ze zmęczenia."

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka