> Krzyż miłości, krzyż cierpienia, krzyż nienawiści, krzyż
przebaczenia, krzyż pokutny….Itd. – można wymieniać kolejne jego
rodzaje, bo Krzyż to najstarszy symbol ludzkości. Najważniejszy w
chrześcijańskiej symbolice. Legenda mówi, że żyjący w IV w Konstantyn
miał widzenie -zobaczył krzyżujące się słupy światła i usłyszał
głos i słynne już słowa: „in hoc signio vinces" - w tym znaku
zwyciężysz. Ten znak kazał Konstantyn namalować na tarczach swoich
żołnierzy. Metafizyczna taktyka okazała się skuteczna. Konstantyn
pokonał armię i Maksencjusza.
> Krzyż… Najbardziej doświadczony. Symbol umierania w imię
miłości. Znak śmierci i zagłady i autentycznie przebytej drogi.
> Chrześcijanin patrząc na krzyż widzi ukrzyżowanie Chrystusa, Jego
mękę i śmierć.
> Krzyż to też nieśmiertelność i wieczna pamięć. To przyzwolenie
rządów, bo krzyż na kuli jest jednym z insygniów królewskich. To
oręż walki ze złymi duchami, to skuteczny talizman. W końcu to też
znak pisany, ważny podpis niepiśmiennego czy analfabety. To rachmistrz
czasu liczący 10-tki lat.
> Krzyż, niby nic takiego. Skrzyżowane dwa patyki, ale i to
skrzyżowanie w nim to znak.
> Ten chrześcijański ma przedłużony trzon. Ten magiczny jest
równoramienny to znak kogoś, kto ma w sobie wiedzę na temat budowy
(struktury energetycznej) planety i człowieka i mówi: ten ma możliwość
manipulacji, wpływania na innych.
> Gnostycy mówią, że krzyż to symbol naszej podwójnej natury i
podwójnego dążenia - pozioma belka symbolizuje świat doczesny, nasze w
nim życie, plany itd.
> Belka pionowa nasze wzniosłe, duchowe dążenia - rozwój i
tęsknotę za absolutem.
> Obydwa światy łączą się w centralnym punkcie naszej istoty, w
którym dokonuje się pojednanie i harmonizowanie’(serce)
> Nie bez powodu krzyż jest najważniejszym symbolem chrześcijańskiej
drogi wybawienia. Jego poziome ramię może być rozumiane, jako symbol
życia w naszym świecie, życia, które nieustannie rozgrywa się między
przeciwieństwami, życia nacechowanego mozołem i trudem.
> Ramię pionowe wskazuje napromieniającą boską siłę, która
zwraca człowiekowi uwagę na istnienie wyższego świata i przywołuje go
ku ścieżce.
> Kiedy człowiek podąży za tym wołaniem, z duchowego praatomu
narodzi się w nim nowa dusza? To właśnie jest “róża”, która
rozkwita w punkcie przecięcia ramion krzyża.
> Znak krzyża znak święty, sakramentalium towarzyszące człowiekowi
każdego dnia.
> Nie zawsze był czczony w chrześcijańskim świecie, nie zawsze
niósł pozytywne przesłanie. Kiedy symbolem pierwszych chrześcijan była
ryba krzyż kojarzył się z karą, na jaką skazywano złodziei
hochsztaplerów, morderców, niewolników? Był przeznaczony dla
najgorszych szumowin. Dopiero po śmierci Chrystusa i jego zmartwychwstaniu
pejoratywne znaczenie krzyża zyskało pozytywna akceptację. Niestety w
historii kościoła są i wstydliwe karty zapisane po stronie krzyża. To
czasy wypraw krzyżowych i świętej inkwizycji, to czasy polskiego
mesjanizmu i narodowej martyrologii, kiedy Polska stała się krajem mogił i krzyży i to czasy
współczesne, kiedy znak święty spauperyzowano, odarto ze sfery sacrum,
narażono na śmieszność, kiedy stał się przedmiotem i kupczenia i zwykłego interesu.
. Zrobiono z krzyża publiczne pośmiewisko.
Jeszcze niedawno po placu przed pałacem prezydenckim, po tragedii
Smoleńskiej używano krzyża do załatwienia partykularnych rodzinnych
interesów. Znak krzyża ksiądz czyni w miejscach, które choć ludzkie
niekoniecznie ze świętym znakiem się kojarzą. Nagminnie święci się
nawet oczyszczalnie ścieków i krzyże wiesza się w miejscach
publicznych, a nawet w szaletach miejskich- przecież moje sacrum to dla innych tabu.
> Wstyd mi, że zapomniano-miejsce świętego znaku chrześcijan jest w
sercu i w świątyni. Zapomniano, że świętość wymaga kultu w miejscach
do tego przeznaczonych, że takim miejscem nie jest polska ulica, że
krzyż ma jednoczyć a nie dzielić. Znak obecny we wszystkich religiach
świata nie przekonuje nieprzekonanych, ale budzi nienawiść tych, którym
patrzeć się każe na krucyfiksy nie ich wiary. Ten krzyż święty miał
i ma wielkie znaczenie. Ma wpisana w siebie obrzydliwą historię kary,
śmierci i odkupienia. Kiedyś na siłę nawracano krzyżem i nie wahano
się mordować dla niego, dziś morduje się świętość krzyża
wystawiając go jak ladacznice na publiczny widok. Nie czyńmy z krzyża
oręża przeciwko chrześcijanom, innowiercom i niewiernym , przywróćmy go sacrum i nie pozwólmy na
profanację.
> Ten Krzyż, bez Chrystusa ukrzyżowanego symbolizuje oś świata,.
Jest jak cztery strony świata, cztery wieki świata. To też cztery
dziedziny ducha; to połączenie przeciwieństw, życia i
nieśmiertelności, ducha i materii. Krzyż to wieczność; to siła
stwórcza.
Kryje w sobie męskiego stwórcę- fallusa i źródło
użyźniających opadów i wieczne szczęście i potęgę miłości tej
seksualnej również, i obrazuje ptaka z rozpostartymi skrzydłami i człowieka z
rozkrzyżowanymi ramionami ,Łączy elementy boskości w ptaku i człowieku.
Krzyż to amulet chroniący przed ogniem. Symbolizuje dziesięć (lat) i kalectwo wymagające podparcia i narzędzie męki i
strachu, cierpienie, udrękę, karę, śmierć; mękę i śmierć i w końcu przede wszystkim
Chrystusa, ukrzyżowanie. W końcu symbolizuje i ofiarę, Jezusa Chrystusa,
chrześcijaństwo; wieczną pamięć; niepiśmienność, podpis; plus.
Krzyż — mistyczny amulet, święty symbol od starożytności Jest w nim
i Słońce, gwiazdozbiór Wagi (Libra).
Krzyż jest jak cztery strony świata, jak oś ziemska wyznaczająca
zenit—nadir, wschód— zachód, przód—tył, północ—południe,
lewy—prawy; jest przeciwieństwem przedwiecznego Chaosu, ale kryje w
sobie ten niewyobrażalny dynamizm poprzedzający utworzenie
uporządkowanego Kosmosu.
> Krzyż- takie proste świadectwo przynależności.
> Krzyż to również talizman używany w magii sympatycznej do wzbudzenia
urodzajności gleby , amulet noszony dla odpędzania demonów (dzięki
swemu podobieństwu do miecza) i innych potęg nadnaturalnych (np. w
chrześcijaństwie diabła), oraz odczyniania uroków i zaklęć.
> Krzyż….chrońmy jego świętość, pozwólmy mu wrócić do sacrum.
Niech już nigdy nie będzie symbolem profanum…Moja wiara , moja sprawa,
moja intymna rozmowa z Bogiem .
> Bierzmy przykład z Chrystusa, który żarliwie modlił się na górze
oliwnej z dala od ludzi . Modlił się w ciszy , skupieniu i tak
przeżywał swoja trudną rozmowę z Bogiem.
> To my chrześcijanie mamy wielki moralny obowiązek w dobie
zbliżających się świąt wielkiej nocy bronić świętości jednego z
najważniejszych symboli świata chrześcijańskiego.
> Pozwólmy krzyżowi mieszkać w absolutnym wielkim sacrum. –
Naszych sercach i Naszych Świątyniach
Urszula Starzyk