Sąd w Częstochowie w trybie wyborczym orzekł że Pani europosłanka PiS Jadwiga Wiśniewska musi przeprosić Panią posłankę PO Izabelę Leszczynę za to że zasugerowała że jakimś dziwnym zbiegiem okoliczności wygrała jej przyjaciółka…
Otóż kilka lat temu w loterii paragonowej zorganizowanej między innymi przez Panią minister Izabelę Leszczynę z PO wygrała jej przyjaciółka ???? Ot taki przypadek 56 milionów wysłanych paragonów a wygrywa przyjaciółka Pani minister która tą loterie organizowała a właściwie projektowała. W tej partii i okolicach to jednak są farciarze. Byli tacy co wygrywali w ruletkę ( kurde znów PO i okolice ). Od razu w głowie przypomniał mi się przypadek wygranych w totka Lecha Wałęsy, jakaś „Boska” siła skreślała mu te liczby a on biedny tylko wygrywał. Tutaj posłanka stwierdziła fakty a nasz „niezależny” sąd orzekł że nie można tak sugerować stając w obronie „uczciwie” wygrywających na loteriach. 20 do 50 milionów na to że jej kupon będzie wylosowany ( załóżmy że wysłała 20 paragonów ) i trafia ona, ta ślepa kura wydziobała ziarno i wszyscy łącznie z sądem udają że to jest normalne.
Kiedy Baca zwrócił się do sądu o sprawiedliwy wyrok sędzia odpowiedział:
Baco tu nie ma sprawiedliwości, tu jest sąd i tu obowiązuje prawo.
