Czołem!
Koniec odosobnienia poza siecią, czas powrócić do orki codziennej w okopach korpofolwarku i pracy u podstaw V Rp… W ramach ulotnych, natchnionych duchem chwil wytchnienia od codziennej bellum omnium contra omnes.
Zanim przejdę jednak do kolejnych odsłon diariusza promulgacji V RP - mej sarmackiej inspiracji i aspiracji, czas na drobną manifestację u podstaw:
Wizja V RP nie ukształtowałaby się chyba w mojej głowie, gdyby nie lektura Nowej Konfederacji.
Nie ma Wizji bez ideowej „formacji”, a z pewnością jest o nią trudniej. A to właśnie lektura Nowej Konfederacji pozwoliła mi poznać i odnaleźć się w tak „nowej” dla mnie narracji ideowej, jak nasza sytuacja neo(post?)kolonialna vel geopolityczna, republikanizm polski , czy patriotyzm konsumencki. Pojecia te są istotnym tłem rozkwitu wizji V RP, jako przebłysku integrującego mój drobny wkład w nasze narodowe Wielkie Dzieło. Patrząc po wypowiedziach innych obecnych w przestrzeni publicznej obywateli, nie jestem tutaj chyba wyjątkiem. Używając współczesnych makaronizmów korpomowy: definitywnie trendsettujący whistleblowerzy zasięgowo influentialni, jak cepem w mordę!
Drodzy Bracia i Siostry!
Czemóż więc przy średnim dotarciu do 15/20 tysięcy czytelników, miesiąc w miesiąc nie mieszczą się owi zacni konfederaci w swym minimalnym budżecie i przypuszczalnie dokładają do tak zacnego wkładu w nasze Wspólne Dzieło?
Nie trzeba tu chyba skomplikowanych rachunków, by stwierdzić, że wystarczy, by co 10-ty z NAS, czytelników dorzucił do konfederackiej czapki talara – przysłowiowe 5 zł – i odliczył to sobie potem od podatku! By zagwarantować dalsze istnienie i rozwój tej słusznej i iście sarmackiej inicjatywy obywatelskiej.
A jeśli znajdzie się bodaj bodaj 666 zacnych sióstr i braci mecenasów, którzy dorzucą się po 15 złotych polskich, czyli złotego piątaka co najmniej 3 razy w miesiącu (A chyba większość z nas wydaje co miesiąc więcej na bzdury, trivia, komórki i napitki), to i będzie po temacie. W imię dowolnie wybranej trójcy świętej vel inspirującej.
Kończę więc, wstydu dalszego ględzenia oszczędzę, rzuciwszy piątaka na szczytny cel do konfederackiej czapki, pobieram plik NK i wracam do bojów codziennych. W błogiej świadomości czekającej mnie wieczorem lektury Nowej Konfederacji, zawsze inspirującej!
Idea to w końcu ostrze szabli naszego Wspólnego Dzieła!
Sarmacjusz Gromicep
P.S.
Kto wsparł konfederacją brać lanca/ szabla w górę :)
http://www.nowakonfederacja.pl/wesprzyjnas/
Podstawą istnienia miesięcznika są stałe, comiesięczne darowizny. Nawet jeśli są niewielkie, dają poczucie stabilności i pozwalają planować aktywność.
Darowizny prosimy kierować na rachunek bankowy wydawcy „Nowej Konfederacji”, Fundacji Nowa Rzeczpospolita: 09 1560 0013 2376 9529 1000 0001 (Getin Bank). W tytule przelewów najlepiej wpisać: „darowizna”. Jeśli zamierzają Państwo wspierać nas stale, bardzo prosimy o tytuł przelewu: „stała darowizna”.
Dlaczego warto wesprzeć „NK”? Przynajmniej z sześciu powodów:
- „NK” jest próbą stworzenia niskokosztowej poważnej alternatywy dla upadających – finansowo i intelektualnie – mediów głównego nurtu. Stąd także nowy model pozyskiwania funduszy – poprzez mecenat obywatelski.
- Dostajemy wiele sygnałów, że udaje nam się realizować założone cele: poważnie debatować o państwie i polityce, transmitować do szerokiej publiczności ważne idee naukowe i eksperckie, aktualizować polską tradycję republikańską. Sygnały te płyną zwłaszcza od przedstawicieli inteligencji.
- Począwszy od października 2013 r., udaje nam się regularnie publikować kolejne numery „NK”, poruszając tematy tyleż ważne, ile nieobecne w debacie, jak np. neokolonizacja Polski, przebudowa globalnego ładu politycznego czy władza sondaży.
- Mamy wpływ na kształtowanie opinii, zwłaszcza elit.Czyta nas 15-20 tys. osób miesięcznie, regularnie występujemy w telewizji, inspirujemy inne media do podejmowania wprowadzanych przez nas tematów, nasze artykuły są chętnie przedrukowywane przez popularne portale.
- Wsparcie „NK” to także wsparcie młodego – prawdziwie niezależnego i mającego odwagę płynąć pod prąd – ośrodka i środowiska intelektualnego, niepoddającego się wszechobecnemu marazmowi i starającego się powoli budować lepszą Polskę.
- Darowizny na rzecz fundacji są w Polsce(art. 16 ustawy o fundacjach) zwolnione z podatku. Co więcej, podlegają odliczeniu od podatku zarówno przez osoby fizyczne, jak i prawne, zgodnie z przepisami ustaw o podatku dochodowym od osób fizycznych i prawnych.