Verius Verius
1109
BLOG

O zarządzaniu histerią

Verius Verius PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 15

Tak jak wielu Polaków, zastanawiam się nad tym, do czego w dalszej kolejności doprowadzą nas wydarzenia, które obserwujemy od kilku dni. Do obalenia rządu? Raczej nie. Do destabilizacji i paraliżu władzy, które osłabią ją na tyle, by pozwolić opozycji wygrać następne wybory? Szczerze mówiąc, również nie sądzę. Na co liczą ludzie, którzy wszczynają histerię stanowczo zbyt wielką w stosunku do przewinień obecnie rządzących?

Jedno co mi przychodzi do głowy i wysuwa się na pierwszy plan, to niesamowita wręcz krótkowzroczność polityków, dziennikarzy i wszelkiej maści inspiratorów i "podkręcaczy" obecnych wydarzeń. Tak, PiS popełnił ogromny błąd po raz kolejny idąc na wojnę z mediami, co nie może się skończyć dobrze. Bo to nigdy nie kończy dobrze, i tyle powinni wiedzieć ludzie zajmujący się polityką od lat. Ale czy te media, mają świadomość tego, że napędzając dalszą histerię po stronie zwolenników opozycji, mogą doprowadzić do konkretnych, bezsensownych tragedii?

Wszystkim, którzy kwiczą dziś z radości na widok zatrzymywanych siłą samochodów z politykami PiS, albo z zadowoleniem czytają o rzucaniu butelkami w posłankę Pawłowicz, czy cieszą się, że lud wyszedł naprzeciwko "uciekającym szczurom"...  polecam tę lekturę:

http://lodz.naszemiasto.pl/artykul/zabojstwo-w-lodzkiej-siedzibie-pis,621818,art,t,id,tm.html

Nakręcanie emocji, usprawiedliwianie fizycznych ataków, parasol ochronny części mediów, dający poczucie "moralnej słuszności" atakującym - bo przecież to pisiory, więc należy im się! 

Poważni publicyści, doświadczeni politycy... Naprawdę nie czują żadnej odpowiedzialności za to, co dzieje się w głowach tych ludzi? Brak wyobraźni, czy celowe działanie? Gdzie są granice?

I tak jak histeria narastała po prawej stronie przed ostatnimi wyborami (bo Platforma sfałszuje, bo ruskie serwery, bo wszystkich podsłuchują i będą zamykać do więzienia za krytykę władzy, bo gender w przedszkolach itp, itd.), tak teraz dokładnie tym samym mechanizmom podlega strona antypisowska. Nie wiem na ile to dzieje się samorzutnie, a na ile to po prostu taktyka na scalanie elektoratu. Tylko czy ktoś się zastanowił, że coś gdzieś może pójść nie tak...? Kiedyś wydawało mi się, że to prawa strona musi się wstydzić za swoich moherowych fanatyków, że jednak to tam więcej szaleńców bezmyślnie zapatrzonych, bezrefleksyjnych, odczuwających jakąś "misję", których światopogląd jest tak naprawdę kompletnie oderwany od rzeczywistości.

Na naszych oczach upada istniejące z dawien dawna przekonanie, że do fanatyzmu i teorii spiskowych tendencje ma tylko prawa strona. Fanatycy są wszędzie. Ale po to są elity opiniotwórcze, żeby dawać mądre odpowiedzi, rozsądne analizy, chłodne refleksje. Do pewnego stopnia ich zadaniem jest roztropnie i z poczuciem odpowiedzialności, zarządzać także emocjami ludzi, którzy nie analizują sami, a na wiarę biorą wszystko co przeczytają. Ta odpowiedzialność znika coraz częściej za głupkowatym rechotem. 

Verius
O mnie Verius

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka