Mam nadzieję że klub parlamentarny "Solidarna Polska" skończy w bardzo podobny sposób jak PJN.
Ad rem
Nie chcąc zbytnio rozwijać tematu w kwestii A. Mularczyka (przewodniczącego wyżej wymienionego klubu - SP) można śmiało i skrótowo stwierdzić że politycznie jest on mini syntezą swoich guru, to jest Ziobro i kurskiego, ale także trzeba dodać że czegoś mu brakuje, mianowicie brakuje mu polotu, pomysłowości. http://www.youtube.com/watch?v=d5Ah7BOZhZs - tu jest "popis" jego pomysłowości, inwencji.
Cieszę się że wśród członków klubu SP jest Wróbel, Kempa. Cieszę się że ten klub parlamentarny Solidarna Polska firmują kurski i Ziobro.
W związku z powyższym można uznać końcówkę 2011 roku za udaną dla polskiej sceny politycznej. JAk tak dalej pójdzie to może już wkrótce patologia sama całkowicie się wyeliminuje. Boo...
Szumowiny polityczne same znalazły swój grajdołek.
Moze brakuje tam "czerwonego noska" - Karskiego... ale...widocznie to by było za piękne. Teraz tylko gdyby nie nadprezes, to nawet mógłbym głosować na PiS. Jest jeszcze, co prawda sfera ekonomiczna, która w/g mnie jest dla ludzi PiSu płaszczyzną wobec której mają swoje instrumentalne zamiary . Ostatnim warunkiem jest realny, a nie tylko na papierze, rozdział państwa od kościoła. Ale gdyby zdarzył się kolejny "cud" i zabrakłoby i tych przeszkód, to kto wie może będzie można głosować na PiS? Dodaję do tych przeszkód jeszcze lustrację w środowiskach prawniczych i sytuacja będzie na tyle czysta że PiS stanie się wreszcie klarowną partią. A panowie Święczkowski i Barski nie będą mogli robić z ludzi wariatów i rżnąć "głupa".
Jest dużo lepiej niż dwa m-ce temu. Widocznie polityczny testament ma wiele imion... i dwa nazwiska.