Janko Walski Janko Walski
188
BLOG

Atak klonów wyzwalanych SMSem.

Janko Walski Janko Walski Polityka Obserwuj notkę 4

Ogół Polaków nie wie że aż trzy dni od rana do wieczora trwała ostatnia konwencja programowa Prawa i Sprawiedliwości(3-5.07.2015) prowadzona w formie konferencji naukowej, że poświęcona była najważnieszym problemom Polski, na które rząd ma, bądź może mieć  wpływ: od roli państwa na arenie międzynarodowej, jego  bezpieczeństwa i praworządności, poprzez gospodarkę, po  sprawy socjalne, szkolnictwo, naukę, kulturę i media.  Ogół Polaków nie wie, że  brali w niej czynny udział nie tylko naukowcy, specjaliści i eksperci sympatyzujący z PiSem. Ogół Polaków nie wie,  że wśród nich znaleźli się najwybitniejsi przedstawiciele swoich dziedzin, w tym laureat nagrody Nobla w dziedzinie ekonomii, który rozprawił się z fałszywymi dogmatami napędzającymi wyobraźnię zoologicznych liberałów, że posłużę się licencją Michnika, w jakich przepoczwarzyli się dawni ekonomiści socjalistyczni pokroju Balcerowicza.

A co do Ogółu Polaków dociera? ODPÓR. O tym, że coś było Ogół Polaków dowiaduje się właśnie z odporu. Zupełnie tak jak w PRLu. A oni swoje - posumowała Pani Teresa Bochwic. No tak, bo to bardzo ważne by powtarzało się, utrwalało, żłobiło mózgi, więc trwa. Co rusz nowe zastępy klonów wyzwalanych SMSem dają odpór. Każdy ze swojego miejsca, by dochodziło równo ze wszystkich stron. Interia na przykład wypuściła "specjalistę" by "od siebie" nawrzucał jako ekspert-ekonomista.
Główmy ekonomista Crédit Agricole Jakub Borowski wie lepiej niż wybitni profesorowie, eksperci i jego koledzy - specjaliści zebrani na konwencji programowej Prawa i Sprawiedliwości.  Twierdzi, że proponowane przez PiS podatki bankowy i obrotowy dla sieci handlowych - zaszkodzą całej gospodarce. Uzasadniać niczego nie musi bo popierającym PO nie jest to potrzebne. Przeciwnie, mogłoby wywołać niepotrzebny dysonans poznawczy. Krytykuje wyliczenia ekspertów PiSu, ale  "zapomina", że wpływy w tych szacunkach są dwukrotnie wyższe niż koszty. To oznacza, że nawet w najmniej korzystnych warunkach propozycje pozostaną realne wbrew szumowi medialnemu od tygodnia utrzymującemu się w eterze.

Gdy lekarz nie ma pojęcia co z chorym zrobić to zakazuje mu picia i papierosów. Mniej więcej taki sens ma recepta wypisana polskiej gospodarce przez Jakuba Borowskiego:

"należy popracować nad zmniejszeniem bezrobocia strukturalnego".

Jednak "wybitnym specjalistom" PO nie udała się ta operacja przez 8 lat. No oczywiście, chyba już nikt nie ma wątpliwości po wysłuchaniu taśm, że polską gospodarką rządzą hochsztaplerzy i oszuści motywowani nabijaniem swoich kabz i szantażem ujawnienia przekrętów zamiecionych pod dywan dzięki mediom. Prawu i Sprawiedliwości to się uda nie tylko dlatego, że skupia wybitnych Polaków i  ekspertów przygotowujących program. Sprzyjać zmianom strukturalnym będzie odejście od modelu dyfuzyjnego i powrót do modelu rozwoju zrównoważonego  zapoczątkowanego 10 lat temu i przerwanego w czasie wzrostu gospodarczego nim wywołanego.  Tego wszystkiego wybitny specjalista z Crédit Agricole nie widzi i dziennikarze również o to go nie pytają.

Co ciekawe powyższy komentarz próbowałem wielokrotnie  wkleić pod inkryminowanym tekstem na interii, bezskutecznie. Nawet informacja, że coś naruszyłem nie pojawiała się. Roi się tam od komentarzy wściekłych, wulgarnych deprecjujących PiS jako antysystemowych populistów oraz równie licznych komentarzy deprecjonujących autora z pozycji antysemickich, a tu taki spokojny tekst i odrzucany.

Prawda, że ciekawe? Jeśli "słuszny" tekst atakowany jest beznadziejnie głupio to cenzura puszcza mrużąc oczy na podłości i wulgaryzmy.  Chyba o to chodzi, by krytyka "słusznych" głosów była podła i głupia. Sądząc z tego jak potraktowali mój wpis, krytyczne głosy zostawione na portalu to jakiś ogon statystyczny musi być.

Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne, które w PRLu musiały mieć ochronę armii czerwonej, aparatu partyjnego, milicji, SB i WSW, potężnej sieci tajnych współpracowników. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, cele polityczne agresywnego imperializmu Kremla bez wsparcia rozbudowanego do przecinków w zdaniach aparatu cenzorskiego. Elity III RP nienawidzą elit przeciwstawiających się im tak samo jak pryszczaci w czasach stalinowskich nienawidzili żołnierzy wyklętych. Elity III RP realizują dobrowolnie, a nawet z entuzjazmem, te same cele polityczne co PRL znacznie lepiej. W PRLu nie stawiano pomników hordom bolszewickim z 1920 roku, ze szkół nie rugowano Mickiewicza, pod koniec nie wsadzano do więzienia na 8 miesięcy kogoś kto powiedział, że rządzący są głupi, nie prowadzono frontalnej wojny z polską tradycją i Kościołem, nie zwalczano w sposób jawny tego wszystkiego co buduje poczucie tożsamości narodowej i co daje poczucie dumy Polakom, nie niszczono na taką skalę oświaty i kultury. Nie zlikwidowano polskiego wojska. Podobnie jak dzisiaj starano się przykrywać wasalne relacje, uzależnienie i wyzysk, dobrosąsiedzkimi relacjami, sympatią do Rosji, słowiańską wspólnotą. Łatwiej było ukryć uprzywilejowanie, korupcję i inne właściwe dla systemu neokolonialnego patologie, ale też możliwości w tym względzie z powodu organicznej  niewydolności systemu były bardzo ograniczone.  W żadnym momencie, nawet w czasie stalinowskiej nocy, nie odważono się zabić, w biały dzień, zbiorowo, na oczach całego świata, przywódców tych, którzy na to wszystko się nie godzą. "Nic się nie stało" w chwilę po tragedii smoleńskiej usłyszały elity III RP od swojego najwyższego kapłana. Dlaczego tak się porobiło? "Budowa państwa opartego na aparacie wywodzącym się z PZPR i SB była możliwa tylko pod warunkiem stworzenia gigantycznego systemu kłamstwa. Kłamstwa, w którym agenci komunistycznej bezpieki są bohaterami opozycji, partyjni nadzorcy i niszczyciele polskiej nauki – wybitnymi twórcami, a zwykli tchórze i złodzieje – moralnymi autorytetami" (Antoni Macierewicz - "Najdłuższa walka nowoczesnej Europy")

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka