W swoim 'tekście':http://korwin-mikke.pl/artykuly/zobacz/wiara_i_kapitalizm_/215 z 15. maja 2004. roku zamieszczonego w „Najwyższym Czasie” Janusz Korwin-Mikke proponuje wprowadzenie metod bolszewickich w celu obrony kapitalizmu. Jest to pierwsza wpadka Janusza Korwin-Mikkego w tej dziedzinie - proponowania rozwizań prawnych majcych chroni kapitalizm przed socjalistami.
Zacznijmy od początku:
[quote=Janusz Korwin-Mikke]Zgodnie z Prawem O’Sullivana („Jeśli jakaś instytucja nie jest starannie i świadomie zaplanowana jako prawicowa, z biegiem czasu stanie się lewicowa”) Stany Zjednoczone (podobnie jak np. Kościół rzymsko-katolicki....) dryfują w stronę D***kracji - ustroju raczej wyraźnie lewicowego. Z czego wynika, że Ojcowie-Założyciele nie zaplanowali USA dostatecznie starannie... I nawet wiemy dziś, gdzie zostawili dziury...[/quote]Czyź nie brzmi to zachęcająco? Wiemy co poprawić w najlepszej z konstytucji, żeby kapitalizm mógł działać bez zakłuceń! No to zobaczmy jakie to błędy popełnili ojcowie-założyciele:
[quote]Słynna od 30 lat jest sprawa farmera z Ohio, który bez zezwolenia Federalnego Ministerstwa Rolnictwa (FDA) posadził był na własnym polu na własny użytek kartofle. Kartofle mu wykopano (na jego koszt). Pozwał FDA do sądu - i przegrał sprawę w Sądzie Najwyższym... Ojcowie-Założyciele zapisali bowiem w Konstytucji nieopatrznie: „Rząd nie ma prawa ingerować w gospodarkę - chyba, że sprawa dotyczy handlu między Stanami”.[/quote]Każdy przeciętnie rozgarnięty człowiek dostrzeże absurd przedstawionej sytuacji. Nie ma takiego uzasadnienia zaistaniałej sytuacji, które wygrałoby starcie z prostą argumentacją, opartą na zdrowym rozsądku, bez znajomości prawa. Niemniej rolnik sprawę przegrał, więc gdzieś błąd ojcowie założyciele popełnili.
Janusz Korwin-Mikke przytacza rozumowanie stojące u podstaw orzeczenia niekorzystnego dla rolnika.[quote]Sąd rozumował tak: „Posadził na własnym polu na własny użytek - OK, ale gdyby nie posadził, to zapewne by kupił; być może pochodziłyby one wtedy z innego stanu - a więc rzecz dotyczy handlu między Stanami i FDA miał prawo zakazać”...[/quote]Oczywiste jest, że rozumowanie to, opiera się na spekulacjach („zapewne by kupił”, „być może pochodziłyby”), zatem nie mogą być uznane za prawidłowo wydany wyrok, bo ten ma się opierać na dowodach, a nie na spekulacjach. I na tym należałoby zakończyć rozważania. Można jeszcze napisać, że widocznie rolnik wynają zbyt cienkiego papugę, bo wygrać z administracją przed sądem, to w Stanach Zjednoczonych Ameryki nie jest takie trudne.
Natomiast Janusz Korwin-Mikke, po kilku wycieczkach w stronę Żydów, edukacji i innych bezpośrednio z tematem związanych spraw proponuje następujące rozwiązanie:[quote]Na szczęście konserwatywni liberałowie przewidują, że ludność mieć będzie powszechny dostęp do broni. Należy więc zapisać w Konstytucji, że polityk, który zaproponuje wprowadzenie socjalizmu (lub zmianę tego artykułu!...), jest ipso facto wyjęty spod Prawa - i każdy może go bezkarnie zastrzelić jak wściekłego psa.
To chyba powinno już wystarczyć?[/quote]Proponuję wszystkim chętnym zajęcie intelektualne polegające na wskazaniu czym się różni ta propozycja od tej, opisanej 'tutaj':http://wdrugastrone.salon24.pl/153456,skad-sie-biora-bolszewicy.
Pytanie, które mnie będzie pewnie jeszcze długo nurtować, brzmi: Jak to możliwe, że piewca wolnego rynku i kapitalizmu jest zwolennikiem bolszewii. Może jest to skaza konserwatyzmu. Gdyż trawestując porównanie demokracji socjalistycznej do krzesła elektrycznego, konserwatywny liberalizm ma się tak do liberalizmu, jak socjalistyczna demokracja do demokracji.