...więc jestem ziarnkiem piasku które nic nie znaczy
i jeśli umrę jutro to świat się nie zmieni
słońce wzejdzie jak zawsze ktoś inny zobaczy
jak trawy się zielenią i jabłko rumieni
więc jestem tylko prochem i w proch się zamienię
by dać innemu życiu szansę nową – własną
myśli moje ostatnie znów staną się pierwsze
w kręgu wcieleń odwiecznych – rozbłysną i zgasną
więc może także b y ł e m chociaż jeszcze j e s t e m
ta nadzieja wciąż we mnie ze strachem się kłóci
wierzę jednak że wygra a ja znowu b ę d ę
kiedy śmierć mnie na nowo do życia przywróci
więc kiedy już nadejdzie to na co nie czekam
to co i tak przyjść musi – kiedyś – bez wątpienia
powitam to bez lęku jeśli zdołam dojrzeć
źródło wiecznego światła w mojej smudze cienia