wiercisław wiercisław
68
BLOG

Platforma pacyfikuje stolicę, a w Lublinie kwitnie sztuka

wiercisław wiercisław Kultura Obserwuj notkę 2

 

Wszystko wskazuje na to że ulubionym zajęciem rządzących platformersów jest pałowanie - najczęściej ludzi broniących swoich miejsc pracy. Najpierw w Warszawie spałowali wówczas wyjątkowo spokojnych kibiców wracających z meczu, ale tym nikt się nie przejął bo kibic wiadomo chuligan i jego prawa człowieka nie obowiązują. Potem na przejściu granicznym spacyfikowano tzw. mrówki – w większości głosowali na Prawo i Sprawiedliwość, więc mało ich szkoda. Ich miejsca pracy i los ich rodzin okazał się mało ważny dla rządu. Potem spacyfikowano stoczniowców, bo swoim protestem w obronie miejsc pracy przeszkadzali bawić się na partyjnym wiecu Europejskiej Partii Ludowej. Dziś przyszła kolej urządzić masakrę kupców broniących swoich straganów, a to wszystko na zlecenie Hanny zwanej Bufetową.
Moim zdaniem wszystkie te pogromy to tylko praktyczne ćwiczenia przed akcją o wiele wiekszym zasiegu w przypadku, gdyby kryzys się pogłębił, niezadowolonych było więcej a widoczne w dzisiejszych starciach porównania Platformy  do Milicji Obywatelskiej i Gestapo przybrałyby bardziej wymownego i dosadnego charakteru. Nie należy jednak uprzedzać faktów i tak przecież wszystkich nas nie zagazują i nie spałują.


Spokojnie i bezpiecznie, bez narażenia się na niebezpieczeństwo pobicia pałką teleskopową, zagazowania czy nawet nazwania chuliganem można poruszać się za to po Lublinie - mieście także zarządzanym przez Platformę Obywatelską. Tutejszy prezydent dużo mniej zaradny niż Hanka Bufetowa nie wprowadził w mieście atmosfery terroru jak w Warszawie i od razu są efekty - kwitnie sztuka – wszak Lublin to miasto znanego mecenasa Sztuki Janusza Palikota. Niestety tuż obok miejsca największej klęski wizerunkowej tego Polityka - ciągle nieukończonego - mimo obietnic posła -Teatru w budowie - tuż przy jednej z głównych ulicy Lublina - Alejach Racławickich rękami nieznanego mi artysty powstała instalacja plastyczna spontanicznie nazwana przez przechodniów - pierwszych odbiorców tego dzieła Kopcem Wasilewskiego – widać tej formy architektonicznej pozazdrościł artysta Krakowowi i postanowił wcielić w życie w Lublinie.

Kopiec Wasilewskiego


Od strony formalnej kopiec nie wyróżnia się niczym szczególnym podobnie jak prezydentura aktualnego prezydenta stąd może ta pierwsza asocjacja kopca i osoby prezydenta Lublina, ale po głębszej analizie mozna doszukać się wizualnego podobieństwa do dwumetrowej psiej kupy co miało być prawdopodobnie alegorycznym przedstawieniem osiągnięć Adama Wasilewskiego dla naszego miasta.

taczka na szczycie wróży rychły koniec prezydentury Wasilewskiego

Jak wisienką na torcie kopiec zwieńczony jest przewrócona taczką, która niczym wróżba ma przepowiadać rychły koniec panowania w ratuszu prezydenta zwanego "piaskowym dziadkiem" i niewątpliwie jest aluzyjnym  nawiązaniem do faktu nie przyznania przez Radę Miasta absolutorium za ubiegły rok.


Drugim elementem plastycznej kompozycji jest wielki lej nazwany Lejem Palikota, który ma obrazować jego polityczne osiągnięcia dla Lubelszczyzny i całego kraju - element jest tak wymowny, że jego dalsza analiza urągałaby inteligencji czytelnika.
 

wiercisław
O mnie wiercisław

jestem endekiem, więc mam europejskie obowiąki uwielbiam Witkacego, a tzw. twórczość Gombrowicza uważam za prowincjonalne wypociny życiowego nieudacznika i frustrata

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura