zdj.1
zdj.1
Wiesław Pilch Wiesław Pilch
495
BLOG

Chiny AD 1950

Wiesław Pilch Wiesław Pilch Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 9

Znalazłem te zdjęcia w Dzienniku Ludowym. Pokazują zwykłe życie zwykłych ludzi. Kiedy? No i tu tkwi kłopot: rok 1950. NIe żebym nie lubił tego rocznika. Powiem więcej- bardzo lubię. Bo wtedy sie urodziłem. Ale na całe szczęście urodziłem sie wówczas  w Polsce. A ci ludzie na zdjeciech mieli okazję urodzić sie w Chinach. Na CHOLERNYM ZAKRECIE HISTORII. Ale co to Ich wówczas obchodziło?

Przypomniajmy. Rok wcześniej Mao proklamował Chińską Republikę Ludowo- Demokretyczną. Zapanował SPOKÓJ. To diabelnie ważne. Po wielu dziesiątkach lat, ponad stu, wreszcie zapanował spokój. I pokój. Nie było najeźdźców, nie było walk bratobójczych z Kuomintangiem. Nie słychać było strzałów. I wtedy Mao powiedział to słynne zdanie, ze Chiny wstają z kolan.

Żeby było jasne. Ten facet nie był, ani nie jest z mojej bajki. Ale gdy patrzę sie na historię Chin ostatnich 200 lat to wydaje mi się, że w 1950 roku wiatr historii w Chinach przycichł. Radykalnie.

Bieda była taka, że aż piszczało. W Polsce tego okresu też nie było wesoło, ale nie ma co porównywać.  Na marginesie. Dziś przeczytałem tytuł jakiegoś artykułu w "wiodącym portalu" o jakiej żydówce która przyjechała gdzieś w wagonie bydlęcym. Psia krew, rok wcześniej moi Dziadkowie byli wywyiezieni ze Lwowa też w bydlęcym wagonie. I tez nie wiedzieli gdzie ich los rzuci. No ale mieli pecha. NIE BYLI ŻYDAMI. Wiec nikt sie nad nimi użalać nie będzie.  Koniec marginesu.

W Chinach w owym roku działy sie zapewne rzeczy dobre i straszne. To było tuż po wojnie. Jak w Polsce. Ludzie- o czym NIE CHCE SIE PAMIETAĆ- byli znieczuleni na krzywdę. Bo jeszcze przed chwilą widok trupa był widowkiem zwykłym. Bo nastały inne czasy, inna władza, inne porządki. Ale dla olbrzymiej większości ludzi ważne było to, że jutro będą żyli. Że nikt ich nie zabije. Że nie umrą z głodu. WÓWCZAS.  Bo później było niestety gorzej.

Profesor Gawlikowski który w 50- tych latach był na studiach w Pekinie mówił w jednym z wywiadów, iż powszechnym widokeim był widok ludzi w łachmanach. To znaczy ubranych w coś co kiedyś było całością a teraz było zlepkiem łat na spodniach, sþódnicy czy płaszczu. Że jego koledzy studenci mieli jedne spodnie i jedną koszulę. Więc gdy wyprali to bywało, że następnego dnia musieli wkadać mokre.

Gdy zdarza mi sie czytac chińską literaturę osadzona w tamtym czasie, to nie wiem jak się zachować. Czy się śmiać czy płakać. Bo były to czasy zupełnie nie przystające do tego co w tej chwili dzieje sie w tym samym miejscu. To tak jakbyśmy przeszli bramę oddzielającą piekło od nieba. Albo granicę dwóch państw o krańcowo różnych poziomach życia ludności. My w Polsce mamy "szczęście". Żyjemy w kraju gdzie niedostatek jest na porządku dziennym CORAZ WIĘKSZEJ GRUPY LUDZI.  Wiec nie mamy problemu z tym jak sobie poradzić z nadmiarem czegoś. Czegokolwiek. Oni, Chińczycy mają ten problem na codzień. We wszystkich dziedzinach życia. Ich życie zmienia się tak radykalnie, że duża, naprawdę duża część społeczeństwa jest już BARDZO TYMI ZMIANAMI ZMĘCZONA. 

Pracują ciężko jak woły., Tyrają, nie pracują. Ale w czasie życia jednego pokolenia widzą tak kolosalną  różnicę... Przcież najlepszym przykłądem jestem ja sam. Urodziłem sie w tym właśnie 1950 roku. Mój równieśnik w Chinach jeśli przeżył pierwszych 30 lat teraz może patrzeć się na swoje dzieci i Ich dzieci ze spokojem. Widzi tę kolosalną różnice w jakości swojego życia gdy wówczas miał 30 lat i teraz gdy jego dzieci mają 30 lat. Może być spokojny. I szczęśliwy. Spokojny o jakośc zycia swojej Rodziny w przyszłości i szczęśliw,y bo Mu wystarczy na zwykłe życie. Na jedzenie i na papierosy.  

A ja...?

 

 

 

Zobacz galerię zdjęć:

zdj.2
zdj.2 zdj.3 zdj.4 zdj.5 zdj.6 zdj.6 zdj.7 zdj.8 zdj.10 zdj.11 zdj.12 zdj.13 zdj.14 zdj.15 zdj.16 zdj.17 zdj.17 zdj.17 zdj.20 zdj.21 zdj.22

Moje credo:skromna osoba niegodna poznawania wspaniałych talentów, tylko sprawdza, czy to prawda, że nigdy nie pojmie ducha tej wielkiej kultury. _____________________________________________________ Zapraszam do czytania mojego blogu polityczno- makroekonomicznego "Chiny widziane z daleka". _____________________________________________________"W Chinach ideałem mężczyzny był przez stulecia młodzieniec-uczony i poeta, o wrażliwej duszy artysty, pretendujący do roli mandaryna-administratora, dzięki swej pracowitości, uczoności i cnotom moralnym zdobywający wysoką pozycję społeczną. Gardził on wszelkimi działaniami wymagającymi siły fizycznej, gdyż trenował jedynie swój umysł i samodyscyplinę, nie zaś ciało."- prof. Gawlikowski ________________________________________________ __ Adres: wiesiekp@poczta.onet.pl

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura