wiktorinoc wiktorinoc
229
BLOG

Kara śmierci nie usprawni działania sądów

wiktorinoc wiktorinoc Polityka Obserwuj notkę 3

Tocząca się od kilku dni kolejna dyskusja o karze śmierci byłaby całkowicie zrozumiałym tematem zastępczym, gdyby nie była zainicjowana przez partie opozycyjną. Pomijając motywy inicjatorów, warto może jednak zwrócić uwagę na to, co naprawdę przeszkadza w utrzymaniu poczucia bezpieczeństwa uczciwego obywatela w polskim państwie. Nie wysokość kary bowiem, ale jej nieuchronność jest czynnikiem najbardziej odstraszającym potencjalnego przestępcę. Tym co likwiduje poczucie bezpieczeństwa i podtrzymuje poczucie zagrożenia jest brak skuteczności prokuratorów oraz nierówne traktowanie obywateli przez wymiar sprawiedliwości.

Większość z nas, na przysłowiowych imieninach u bliższej lub dalszej ciotki, usłyszeć może kilka rodzinnych przykładów opieszałości czy wręcz niechęci do działania aparatu ścigania przestępców. Zamiast przykładów potocznych warto może jeszcze raz przytoczyć niektóre z tych najgłośniejszych na całą Polskę. Prokurator Andrzej Witkowski dwa razy był odsuwany od śledztwa w sprawie śmierci ks. Jerzego Popiełuszki. A jest to przecież jednen z najlepszych specjalistów od spraw zabójstw. W prokuraturze pracuje od roku 1978. - To znakomity śledczy, potrafi rozwiązywać najtrudniejsze zagadki kryminalne - nawet te, w których wydaje się, że nie ma już szans na ustalenie sprawców - mówi Piotr Zając - niegdyś przełożony Witkowskiego w lubelskim IPN. - A przy tym zupełnie apolityczny, nigdy nie należał do partii, w czasach PRL nie prowadził śledztw przeciwko działaczom opozycji. Przez prawie 30 lat pracy Witkowski nie przegrał ani jednej sprawy. Ani jednej i być może dlatego właśnie sprawę Popiełuszki po prostu mu zabrano. Prokurator Witkowski wyspecjalizował się w sprawach o zabójstwa. Eliminował zabójców z życia publicznego. Jego śledztwa w IPN zakończyły się wyrokami dla zbrodniarzy z SB i UB. (źródło) Innym przykładem jest sprawa zabójstwa Olewnika, którego trzech zabójców najpierw wiesza się w celi, byśmy następnie zostali uraczeni odgrzaniem hipotezy o samouprowadzeniu. Wypuszczenia Edwarda Mazura, by następnie bezskutecznie starać się o jego ekstradycję w sprawie zabójstwa Marka Papały - szkoda nawet komentować.

Jeśli chodzi o nierówne traktowanie obywateli, wystarczy podać dwa przykłady działań, całkowicie niszczących zaufanie do państwa. Pierwszym jest ewidentna i bezdyskusyjna sprawa obywatela Daniela Kloca przeciwko policjantowi Andrzejowi Czajce. Obywatel skopany na ulicy przez funkcjonariusza zostaje natychmiastowo ukarany trzymiesięcznym więzieniem, zaś sadystyczny funkcjonariusz państwa zostaje jedynie zawieszony w czynnościach. Inny przykład diametralnie różnego traktowania to przypadek sześciomiesięcznego już aresztu Piotra Staruchowicza w kontekście niemal natychmiastowego zwolnienia za kaucją Gromosława Czempińskiego i pozostałych pięciu podejrzanych w sprawie. Oskarżeni o łapówki przekraczające milion złotych uzyskali możliwość odpowiadania z wolnej stopy po wpłaceniu kaucji w wysokości miliona złotych czyli równowartości prawdopodobnej łapówki. Gdyby prawo stosować jednakowo dla wszystkich obywateli, Piotr Staruchowicz powinien wyjść na wolność za kaucją o równowartości chińskich klapek i ręcznika.

Jak obywatele mają się czuć bezpiecznie, gdy na widok policyjnego munduru człowiek ma ochotę przejść na drugą stronę ulicy w obawie o bezzasadne szykanowanie? Jak ma się rozwijać przedsiębiorczość, jeśli sukces oznacza albo wizytę smutnych panów z kijami bejsbolowymi, albo smutnych panów z legitymacją urzędu skarbowego, jak w przypadku Kluski? Jaką skuteczność może mieć walka z korupcją jeśli podejrzani o korupcję wychodzą na wolność za poręczeniem nie przekraczającym jednorazowej łapówki? Jak nie myśleć o samosądach, gdy skuteczni prokuratorzy są degradowani, zaś niektóre kryminalne sprawy pozostają niewyjaśnione bynajmniej nie z powodu braku dowodów?

To są realne problemy i przyczyny panowania przestępczego świata. Nawiązując do słynnego powiedzenia Czesława Bieleckiego - wysokość kar nie zlikwiduje impotencji w ściganiu przestępców. Owszem powrót na wolność seryjnego mordercy już po kilku latach jest niewątpliwie problemem. Ale znacznie większym problemem jest pozostawanie na wolności przestępców bez najmniejszej nawet kary.

wiktorinoc
O mnie wiktorinoc

Zachęcam do odwiedzin i komentowania bezpośrednio na blogu źródłowym: http://wiktorinoc.blogspot.com Zachęcam też do polubienia: Facebook FanPage www.Ob-Ciach.net

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka