To chyba pierwsze tak wyrażne zwycięstwo Ukraińców nad rosyjskimi agentami w południwo-wschodniej Ukrainie. Wszystko zaczęło się od ataku rosyjskich terrorystów na pokojowy marsz w Odesie. Szli w nim zwolennicy niepodzielności Ukrainy: kibice Czarnomorca Odesa, Metalista Charków i po prostu mieszkańcy Odesy. Manifestanci zostali zaatakowani przez rosyjskich bojówkarzy. Rosyjscy terroryści zaczęli strzelać do ludzi.
Początkowo mówiono o 4 ofiarach, teraz o 6. Ukraińcy nie dali się sterroryzować. Zaczęli się bronić aż przeszli do kontrataku. W efekcie zajęli obóz rosyjskich bojówkarzy i spalili go.
Na ten moment Odesa jest wolna od rosyjskich agentów. Ale to oczywiście nie koniec, ale początek. Bo nikt nie może mieć watpliwości, że rosyjscy terroryści znowu zaatakują. Może w Odesie, może we Lwowie.
Tą bitwę Putin Putler przegrał. Wojna trwa.
Według nie potwierdzonych jeszcze informacji w pożarze budynku związków zawodowych zginęło ponad 30 0sób.