Niczym Emil Zola w słynnym liście ja również poruszony i dogłębnie oburzony wpisem "Bronię Senatora" jaki się wczoraj na Salonie ukazał, opublikowany przez jednego z blogerów, oskarżam i krzycze: J'accuse!, by poruszyć sumienia Rodaków w tak lekki sposób przechodzących do porządku dziennego nad niesłychaną zbrodnią popełnioną przez Senatora Krzysztofa Piesiewicza. A więc j'accuse o to, iz ubierając się w sukiennkę w swym domu podważył fundamenty ustrojowe Państwa Polskiego, malując swe usta w swym domu stworzył zagrożenie dla bezpieczeństwa wewnętrznego i zewnętrznego kraju, a wciągając nosem biały proszek dokonał zbrodni ludobójstwa! Tak nazwijmy rzeczy po imieniu! Dzielne panie, które obnażyły antypaństwową działalność Senatora Krzysztofa Piesiewicza vel Polskiego Kaliguli szykującego zamach stanu i ogłoszenie się imperatorem, wyrżnięcie Senatu i Sejmu, zamordowanie prezydenta i mianowanie konia senatorem, czego dowodem jest sukienka i bialy proszek powinny dostać ordery Virtuti Militari i dożywotnią pensię oraz szlachetny tytuł Shantasiensis Curviensis Nobilitiensis!
A Piesiewicz powinien zostać ukamienowany publicznie na placu.
J'accuse!
Nie wolno chodzić w sukience po domu bo jeszcze ktoś zacznie w swoim domu chodzić nago a to wiadomo że oznacza spisek na życie ojca Rydzyka i przygotowania do zamachu terrorystycznego na opokę Ojczyzny: Radio Maryja.