wzmianka wzmianka
464
BLOG

Wzrost generacji energii wiatrowej w Polsce

wzmianka wzmianka Energetyka Obserwuj temat Obserwuj notkę 10

W roku 2017 pozyskano w Polsce około 14,3 TWh energii elektrycznej z wiatru.

Historia rozwoju tej gałęzi energetyki w Polsce jest krótka i burzliwa. Można się o tym przekonać z danych publikowanych w opracowaniach statystycznych dotyczących produkcji i konsumpcji kopalin energetycznych: ropy, gazu i węgla. W ostatnich latach dołączono do tych zestawień dane o produkcji elektryczności ze źródeł nazwanych odnawialnymi. Aby dane krajowe zostały zauważone w tego typu statystykach muszą wykazać się ustaloną dla tych zestawień minimalną produkcją czy konsumpcją, inaczej ich udział ląduje do zasobnika inne kraje w regionie/na kontynencie. Polska została zauważona w statystykach BP w dziale zużycia energii wiatrowej w 2002 roku i od tego czasu rośnie. Wzrost roczny w okresie 2005 - 2015 wynosił średnio ponad 55%/rok.

Popatrzmy na dane o konsumpcji energii wiatrowej w tym okresie:

image 

W ostatnich dwóch latach generacja energii wiatrowej rośnie o około 1,8 TWh/rok. Przy małych liczebnościach wiatraków wzrost ich liczby oraz tym samym produkcji energii był szybki. Gdy moc wiatraków zaczyna mieć istotny udział w zapotrzebowaniu mocy bieżącej nikt rozsądny nie zgodzi się na możliwość inwestowania w wiatraki bez końca. W poprzednich notkach wskazywałam na sytuacje chwilowe, w których co trzecia kWh pochodziła z wiatraków. Maksymalna moc wiatraków pracujących obecnie w Polsce wynosi około 5 GW. Gdy porównamy tę moc do krzywej zapotrzebowania dobowego publikowaną stale na stronie PSE to możemy łatwo dojść do wniosku, że maksymalna produkcja energii wiatrowej w nocy może mieć jeszcze większy udział w zapotrzebowaniu od tego co obserwowałam (1/3). Popatrzmy na dzisiejsze zapotrzebowanie mocy: 

imageKształt dobowego zapotrzebowania mocy przypomina zasłoniętego słonia idącego w karawanie w przyszłość, czyli zgodnie z czwartym wymiarem. Ogonek ma na wysokościach kilkunastu GW, potem szybko rośnie jak na zad przystało. W ciągu dnia powoli wzrasta do około 23 GW. Potem jest płytki dołek dla poganiacza słonia, a po nim wspina się stanowiąc szczyt dobowy, czyli wysokość słonia w kłębie, potem przez kształt głowy dochodzimy do opuszczającej się trąby, która pochwyci ogonek jutrzejszego słonia energetycznego. Każdy dzień zapotrzebowania mocy ma swojego słonia o indywidualnej sylwetce. Słonie świąteczne mają szczególnie duże głowy - do myślenia. 

Zrobiłam wyżej naukowy użytek z pytania: Jaka jest różnica między słoniem a fortepianem. Odpowiedź: Żadna, obydwa można zasłonić ;-) 

Generacja energii wiatrowej w 2017 w ujęciu miesięcznym

 Dane o generacji energii wiatrowej w miesiącach kalendarzowych przedstawiam graficznie i liczbowo.

image

Najmniejszą produkcję uzyskiwano w lecie, czyli w lipcu i sierpniu. (W tym czasie braki te uzupełnia fotowoltaika z okresów szczytowych pozyskania energii). Największe wydajności uzyskano w jesieni, a zwłaszcza w grudniu i październiku. Nie mam czasu na opracowywanie danych historycznych, będę je analizować w miarę potrzeby w dalszej przyszłości, pamiętając jednak o ograniczeniach wiekowych ;-) 

Szczyty mocy energetyki wiatrowej występują sporadycznie, bo wiatr dmie kiedy chce

Tym, co doczytali tę notkę do końca należy się jak świeże bułeczki, grudniowy obraz generacji energii w ujęciu godzinowym: 

image

Tydzień bezwietrzny pomiędzy 15 i 22 grudnia został uzupełniony wzlotami w okresie działania świętego Mikołaja oraz Bożego Narodzenia. Grudzień okazał się czempionem w produkcji prądu za darmo ;-) 

Czy temat elektrowni wiatrowych jest na S24 poważnie traktowany? 

Nie sądzę. Pojawiły się po mojej ostatniej notce dwa teksty, do których łatwo trafić, bo w dziale Gospodarka, temacie Energetyka leżą zgodnie z czasem nad moim poprzednim tekstem oraz pod tym co teraz piszę. Klik w dział lub w temat przenosi czytelnika do biblioteki notek o wietrze.

Twierdzenie, że subsydia są formą korupcji wymaga korekt w nazwie unijnych gremiów administrujących finansami, przez dodanie przymiotnika korupcyjne. Cały sens istnienia tej organizacji polega bowiem na subsydiach przyznawanych najczęściej po tzw. uważaniu. 

Zastanawianie się nad problemem: Czy wiatraki znikną jest, moim zdaniem stratą czasu, bo rwetes wokół przekrętów związanych z wiatrakami dawno przeminął. Na razie brak doniesień o sądowych sporach pomiędzy uczestnikami farsy grubymi nićmi szytej, i mającej na celu zabetonowanie Polski wiatrakami, dla których ustalono długoterminowe kontrakty podobne do tych z Gazpromem. 

Czy jest to wszystko poważne? Ja ciągle apeluję obrazem i tekstem z belki. Widzę konieczność publikowania takich danych w celu lepszego zrozumienia problemu optymalizacji ich lokalizacji względem skupisk użytkowników. Jeśli nie będziemy wykorzystywać w dyskusjach danych rzeczywistych w dziedzinach mierzalnych i policzalnych, to pozostaną nam tylko ogólniki i inwektywy. Przed tym się bronię. 

________________

Dodatek z dnia 3 stycznia 2017 godzina rozpoczęcia 7:34 

imageDzisiejszy słonik energetycznego zapotrzebowania mocy wygląda podobnie, ale nie tak samo. Zmieniła się jego wysokość w kłębie, co wymusiło zmianę skali. Uchwyciłam godzinę, w której nastąpi największy przyrost mocy (przerwa godzinowa pomiędzy prognozą i rzeczywistością z godziny 6:25. Duży słoń dzisiejszy ma wyżej umieszczony ogonek od słonia poświątecznego.  

wzmianka
O mnie wzmianka

Wykształcenie techniczne, praca w zawodzie. Do pisania na S24 namówił mnie wnuk Jędrzej.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka