Hołownia - ewenement czy twór chorej samo wyobraźni. Jestem zwolennikiem normalności w Polskiej polityce. Tej normalności, którą rozumie zdecydowana większość Polaków.
Wydawać by się mogło, że w sejmie znajdują swoje miejsce, ludzie, którzy szanują swoich wyborców i reprezentują ich interesy oraz zgodnie z poselską przysięgą będą przestrzegać obowiązującego w naszym kraju prawa i zapisów obowiązującej Konstytucji.
Niestety. Hołownia kontynuuje w Sejmie swoją celebry styczną karierę w sposób, który z parlamentaryzmem nie ma nic wspólnego.
Gładkimi słowy ukazuje, że stanowisko marszałka Sejmu staje się sceną dla ośmieszających ten urząd wywodów Hołowni.
On chyba naprawdę uwierzył w to, że Sejm RP można zamienić w program satyryczny. Uznał siebie za guru wiedzy prawniczej decydując o ważkich sprawach w sposób urągający sprawowanemu stanowisku.
Panie Hołownia. Czas skończyć z prezentowaną przez Pana wizją roli Marszałka Sejmu RP. Zalecam zejście z obłoków na ziemię zachowując przy tym odrobinę, chociażby, ludzkiej godności.
Fakt powołania przez Sejm ( czyt. Tuska ) na stanowisko marszałka Sejmu nie dziwi.
Tusk jako potencjalny przestępca ( niewyjaśniona do końca jego rola w śmierci 96 osób w Smoleńsku ) znalazł w Panu gwiazdę do odgrywania roli mentora Polskiej praworządności takiej jak on uważa za słuszną.
Zarówno Tusk jak i Pan będziecie musieli odpowiedzieć w niedalekiej przyszłości za karygodne wręcz łamanie obowiązującego w naszym kraju prawa. Nie pomoże Panu ani wykrzywiona w szyderczym uśmiechu twarz ani była kariera komika TVN. Nie pomoże Panu również piękno słowie, którym stara się Pan nadrobić swój brak wiedzy dot. sprawowanej przez Pana funkcji.
Skończy się Pana wiara o swojej doskonałości prędzej aniżeli się Pan spodziewa czego życzę sobie oraz wszystkim zdrowo rozsądkowo myślącym Polkom i Polakom
